Tuesday, November 5, 2024
HomeTennis"Zatarta granica" między Igą Świątek a Darią Abramowicz. Ma radę dla Świątek

“Zatarta granica” między Igą Świątek a Darią Abramowicz. Ma radę dla Świątek

Odniosłem parę razy wrażenie, […] że Wiktorowski jest trochę poirytowany całą sytuacją — mówi Lech Sidor w podcaście Eurosportu. Trener i tenisowy komentator podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat tego, co mogło się w ostatnim czasie dziać za “zamkniętymi drzwiami” sztabu Igi Świątek. — Świat psychologii sportu jest trochę zadziwiony, że Daria jest wszędzie z nią — ocenia. I dodaje, co Świątek powinna zrobić, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości.

Ostatni czas nie był łatwy dla Igi Świątek. Polska tenisistka od września nie wróciła do gry. Po odpadnięciu z US Open wycofała się z trzech kolejnych turniejów w Seulu, Pekinie i Wuhan. Tuż przed trzecim z wymienionych zakończyła też współpracę z Tomaszem Wiktorowskim. A to sprawiło, że ruszyła lawina plotek.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W tamtym momencie rozgorzała dyskusja na temat roli psycholożki zawodniczki Darii Abramowicz. Padło wiele zarzutów, że mogła ona rzekomo przyczynić się do sportowego rozstania z dotychczasowym trenerem. I choć teraz Świątek ma już nowego szkoleniowca — Wima Fissette’a — to krytyczne głosy wobec Abramowicz nie milkną. Teraz do tej sytuacji odniósł się Lech Sidor.
Lech Sidor o “zatartej granicy”. Ma radę dla Igi Świątek

— Odniosłem parę razy wrażenie, ale to jest wyłącznie moja subiektywna ocena, to nie ma nic wspólnego z szerszym ogółem, że Wiktorowski jest trochę poirytowany całą sytuacją. […] Znam dwóch bardzo dobrych psychologów, można powiedzieć, że stworzyli podwaliny pod psychologię olimpijską naszego związku. I wiem, że świat psychologii sportu jest trochę zadziwiony, że Daria jest wszędzie z nią [Świątek — przyp. red.], że ona pracuje 24/7, że to jest troszkę zatarta granica między profesjonalizmem a prywatą. Nastąpiło zatarcie tych granic, tego jest trochę za dużo — stwierdził na łamach podcastu Eurosportu.

Zobacz więcej: Nowy Rok z Igą Świątek! I to nie są dobre wieści dla polskich fanów

— Ja bym chciał, żeby któregoś pięknego dnia Iga […] wyjaśniła krótko genezę zatrudnienia. Ostatnio nawet w dwóch zdaniach można było usłyszeć uzasadnienie, dlaczego ten, a nie inny szkoleniowiec się znalazł, tak samo chciałbym, żeby ukróciła wszystkie te spekulacje, insynuacje na temat, jak one [Świątek i Abramowicz — przyp. red.] funkcjonują. Plotek jest cała masa. Może ta wypowiedź stanowcza, wręcz nawet trochę brutalna ucięłaby te wszystkie spekulacje — dodał ceniony tenisowy ekspert i komentator.

— Dla mnie najważniejszy jest efekt końcowy. Patrzę na to, co się dzieje na korcie. Jeśli ona zacznie przegrywać, to się posypie, to będziemy musieli wtedy gdzieś szukać winnego, czy to w samej zawodniczce, trenerze, psycholog czy w teamie — zakończył temat Sidor.
Iga Świątek, Daria Abramowicz
Iga Świątek, Daria Abramowicz (Foto: Clive Brunskill/Getty Images / Getty Images)
Daria Abramowicz nie miała wpływu na zakończenie współpracy Igi Świątek z trenerem

Warto wspomnieć, że gdy Świątek nie znalazła jeszcze nowego szkoleniowca, szeroko o jej sytuacji na łamach Przeglądu Sportowego Onet pisał Sebastian Parfjanowicz. “Nie mieli już do siebie cierpliwości, Wiktorowski stał się nerwowy, używał obraźliwych słów, coraz częściej traktował Igę opryskliwie, jak chociażby w Nowym Jorku” — mogliśmy przeczytać. A słowa Sidora dotyczące “poirytowania” ze strony Wiktorowskiego właściwie by to potwierdzały.

To jednak nie zmienia faktu, że według wielu osób Abramowicz nie miała żadnego wpływu na decyzję o zakończeniu współpracy z trenerem. “Z moich informacji wynika jednak, że była to wyłączna decyzja Igi Świątek. Jeśli kogoś przy jej podejmowaniu wysłuchała, to swoich najbliższych, przede wszystkim taty” — pisał Parfjanowicz, a w bardzo podobnym tonie wypowiadała się także Joanna Sakowicz-Kostecka, była tenisistka, a dziś komentatorka Canal+ Sport w rozmowie z naszym serwisem.

Nie przegap: Znakomite wieści w sprawie meczów Igi Świątek. WTA ogłosiło godziny

— Bo łatwo jest rzucać hasła, które nie mają pokrycia, zostawiać niedopowiedzenia, opierać się na plotkach i jeszcze nie brać za to odpowiedzialności, prawda? […] Z ekipą Canal+ jeździmy na wiele turniejów, obserwujemy z bliska i treningi, i mecze. Dużo widzieliśmy. Ale nigdy nie zauważyłam, żeby Daria decydowała o przebiegu treningów. Daria jest obecna i podaje piłki. Tyle — mówiła na początku października.

RELATED ARTICLES

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Most Popular

Recent Comments