Wednesday, November 6, 2024
HomeSportsWielka zmiana w kadrze siatkarek. To będzie wyzwanie dla Stefano Lavariniego

Wielka zmiana w kadrze siatkarek. To będzie wyzwanie dla Stefano Lavariniego

Nowy siatkarski sezon w rozgrywkach kobiet zainauguruje dzisiejszy mecz o AL-KO Superpuchar Polski. BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała zmierzy się w nim z Chemikiem Police. Aleksandra Jagieło, prezes BKS-u, stawia przed zespołem konkretny cel. W rozmowie z Interią opowiada też o walce z hejtem, jaki spotkał siatkarki jej klubu, ocenia też występ reprezentacji Polski na igrzyskach olimpijskich. “Sama ranga igrzysk mogła spowodować, że stres był ogromny” – przekonuje dwukrotna mistrzyni Europy.

Pani klub rozpoczyna sezon i od razu pojawia się szansa na kolejne trofeum. Zaczynacie z dużymi nadziejami? Po tym, co działo się ostatnio w Chemiku Police, chyba to pani drużyna jest faworytem meczu o AL-KO Superpuchar Polski.Aleksandra Jagieło, dwukrotna mistrzyni Europy, prezes BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała: Tak, po zmianach, jakie zaszły w Chemiku, jesteśmy faworytem. Ale musimy podejść do tego bardzo spokojnie, to tylko jeden mecz. Wszystko w naszych rękach. Nie można lekceważyć przeciwnika, ale na pewno jedziemy zdobyć Superpuchar, bo jeszcze tego trofeum u siebie nie mamy.

W poprzednim sezonie BKS zdobył Puchar Polski, po latach wrócił na podium TAURON Ligi. Jest satysfakcja, że kilka lat pani działalności w klubie przyniosło powrót do ścisłej czołówki?- Satysfakcja jest ogromna. Tym bardziej, że nie sądziliśmy, że to nastąpi tak szybko. Chcieliśmy w niedługim czasie walczyć o najwyższe cele, ale nie sądziliśmy, że już w czwartym roku działania będzie zarówno Puchar Polski, jak i brązowy medal. Radość ogromna, to pokazuje, jak fajną i nieobliczalną rzeczą jest sport. Kiedy tylko pojawia się szansa, trzeba wygrywać.Zawirowania w Chemiku Police miały duży wpływ na to, jak wyglądał rynek transferowy przed tym sezonem?- Nasz zespół był tworzony trochę wcześniej. Dobieramy zawodniczki nie tylko pod kątem umiejętności, ale też charakterów. Na Chemika nie patrzyliśmy w ogóle. Każdy ma swoje problemy, walczy ze swoimi demonami. Koncentrujemy się więc na swojej pracy. Sytuacja na rynku jest bardzo trudna. W jednym sezonie jest sponsor, w drugim go nie ma i trzeba szukać zastępstwa. My też się z tym zmagamy, to nie jest łatwe. Nie zazdroszczę więc zespołowi Chemika.

W ostatnich sezonach promowaliście zawodniczki wprost do reprezentacji Polski. Paulina Damaske zadebiutowała w Lidze Narodów, Julia Nowicka znów mocniej zaznaczyła się w kadrze. Chcecie być dobrym miejscem do rozwoju młodych zawodniczek?- Myślę, że nie tyle chcemy, co już jesteśmy. Cieszę się, że w tym roku mamy trzy kolejne młode zawodniczki: Wiktorię Szewczyk, Zosię Brzozę i Zuzę Suską. Chcemy, żeby to było wpisane w naszą filozofię pracy. Mamy fajny, młody sztab, który wciąż się rozwija. Chcemy, by pojawiały się nowe, młode twarze. Nie tylko, by rozwijać się i iść do klubów walczących o trofea, ale tak, jak w zeszłym sezonie – pokazywać, że w naszym klubie też mogą o to walczyć.Która zawodniczka może w tym roku sprawić niespodziankę?- Mamy kilka kandydatek. Może to być Marta Orzyłowska czy Julita Piasecka. Z młodszych na przykład Zuzanna Suska. Najważniejsze, by zaszczepić w tych dziewczynach naszą filozofię pracy. I to, że nawet kiedy nie jest się topowym zespołem, można walczyć o najwyższe cele.

Ten sezon będzie bardzo trudny. Po zdobyciu Pucharu Polski i brązowego medalu trudno jest powtórzyć taki wynik. Będziemy koncentrować się na naszej dobrej grze, by cieszyć się nią i ciężko pracować. Pierwszym celem będzie zdobycie Superpucharu, potem powtórzenie gry w turnieju finałowym Pucharu Polski i pierwsza czwórka ligi. Dodatkowo mamy duże wyzwanie, czyli Ligę Mistrzyń. Pierwsze mecze to może być dla młodych dziewczyn duży stres i niepewność, ale myślę, że możliwość sprawdzenia się w tych rozgrywkach już teraz wyjdzie im tylko na dobre.

RELATED ARTICLES

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Most Popular

Recent Comments