Aryna Sabalenka miała powody, by świętować dzisiejszej nocy. Białorusinka po raz pierwszy w karierze wygrała US Open, o czym zawsze marzyła. Po finale wokół tenisistki wiele się działo, czego nie można było zobaczyć w telewizyjnych transmisjach. Zaczęło się od zabawnego momentu, gdy tenisistka niczym Iga Świątek, chciała sprawdzić, czy coś znajduje się w otrzymanym trofeum. Potem było już tylko głośniej i zabawniej. Zobacz, jak szalała Sabalenka!
Przypomnijmy, że w sobotni wieczór byliśmy świadkami meczu, który był godny finału US Open. Widownia stała murem za Jessicą Pegulą i nie życzyła sukcesu Arynie Sabalence. Gdy ta popełniała błędy, na stadionie podnosiła się wrzawa. Pomimo heroicznych zrywów ze strony Amerykanki to Sabalenka ostatecznie uciszyła trybuny i sięgnęła po swój trzeci wielkoszlemowy tytuł, wygrywając 7:5, 7:5.
Aryna Sabalenka dostała pytanie o Igę Świątek. I to tuż po wygraniu US Open! Oto jej reakcja
Łzy radości po zwycięstwie
Zaraz po wygranej Białorusinka nie kryła łez. Emocje nie mogą dziwić, ponieważ tenisistka przeszła w tym sezonie wiele trudnych momentów. Teraz zasłużenie mogła dać upust swoim emocjom, w trakcie celebrowania wielkiego sukcesu.
W trakcie ceremonii wręczenia pucharu Sabalenka zaciekawiona nowym trofeum w kolekcji chciała otworzyć wieko. Na oficjalnym koncie US Open na portalu X skomentowano zachowanie zawodniczki w zabawny sposób, nawiązując do Igi Świątek: “Aryna prawie sięgnęła po tiramisu”.
Po śmierci ojca obiecała jedną rzecz. Stopniowo osiąga cel
Sabalenka nie raz powtarzała, że dla niej jest to wielka radość, że na tak prestiżowych turniejach pojawia się jej nazwisko. Podczas konferencji prasowej przyznała, że po śmierci ojca bardzo jej zależało, aby nazwisko jej rodziny zostało odnotowane w kartach historii tenisa. Dlatego zawodniczka bardzo cieszy się, gdy może je zobaczyć u boku największych gwiazd tej dyscypliny sportu.
W pomeczowym wywiadzie dla ESPN Sabalenka wprost przyznała, że wieczór będzie bardzo upojny i podczas celebrowania nie będzie brakować alkoholu. Na pytanie “jak będzie świętować sukces”, Aryna z nieskrywaną szczerością i ogromnym uśmiechem na twarzy odpowiedziała: “prawdopodobnie będziemy dużo pić”
Szampańska zabawa w szatni
Słowa wypowiedziane dla ESPN bardzo szybko obróciły się w czyny. Zaraz po wejściu do szatni zawodniczka została oblana szampanem przez ludzi ze swojego sztabu. 26-latka nie była dłużna, gdy tylko jedna z butelek trafiła w jej ręce, natychmiast zaczął się “rewanż” i to ona oblewała wszystkich w koło.
“Uderzyła w puchara”
Zawodniczka co prawda w swoim pucharze nie znalazła tiramisu. Ale w szatni zadbano o to, aby puchar nie był pusty. Aryna więc wlała do niego popularnego “Moet et Chandon”. Co prawda przy pierwszej próbie nie udało się jej posmakować trunku, jednak po chwili w anturażu owacji mogła smakować szampana pitego z pucharu US Open.
Sabalenka zrobiła prawdziwe “show” podczas sesji zdjęciowej
Prawdziwe show Sabalenka zrobiła podczas sesji zdjęciowej z pucharem w dłoniach. Białorusinka doskonale wie, jak rozruszać atmosferę w takich momentach, co oczywiście bardzo podobało się zebranym fotoreporterom i dziennikarzom, którzy obserwowali całą ceremonię, gdy tenisistka ubrana w czerwoną suknię paradowała ze zdobytym trofeum.
Co ma wspólnego Sabalenka z wrestlingiem? Zaskakujący prezent
Tenisistka w kuluarach otrzymała dość nietypowy prezent. W jej ręce przekazany został mistrzowski pas wrestlingowej federacji WWE. 26-latka była mocno zaskoczona, ale nie kryła zachwytu, twierdząc, że jest niesamowity i zapewniając, że teraz będzie z nim chodzić.
Aryna Sabalenka zwyciężając US Open zdobyła swój trzeci wielkoszlemowy tytuł. Dotychczas tenisistka miała dwa zwycięstwa w Australian Open. Przed paniami kilka turniejów mniejszej rangi i WTA Finals, który zaplanowano na początek listopada.
Aryna Sabalenka miała powody, by świętować dzisiejszej nocy. Białorusinka po raz pierwszy w karierze wygrała US Open, o czym zawsze marzyła. Po finale wokół tenisistki wiele się działo, czego nie można było zobaczyć w telewizyjnych transmisjach. Zaczęło się od zabawnego momentu, gdy tenisistka niczym Iga Świątek, chciała sprawdzić, czy coś znajduje się w otrzymanym trofeum. Potem było już tylko głośniej i zabawniej. Zobacz, jak szalała Sabalenka!
Przypomnijmy, że w sobotni wieczór byliśmy świadkami meczu, który był godny finału US Open. Widownia stała murem za Jessicą Pegulą i nie życzyła sukcesu Arynie Sabalence. Gdy ta popełniała błędy, na stadionie podnosiła się wrzawa. Pomimo heroicznych zrywów ze strony Amerykanki to Sabalenka ostatecznie uciszyła trybuny i sięgnęła po swój trzeci wielkoszlemowy tytuł, wygrywając 7:5, 7:5.
Aryna Sabalenka dostała pytanie o Igę Świątek. I to tuż po wygraniu US Open! Oto jej reakcja
Łzy radości po zwycięstwie
Zaraz po wygranej Białorusinka nie kryła łez. Emocje nie mogą dziwić, ponieważ tenisistka przeszła w tym sezonie wiele trudnych momentów. Teraz zasłużenie mogła dać upust swoim emocjom, w trakcie celebrowania wielkiego sukcesu.
W trakcie ceremonii wręczenia pucharu Sabalenka zaciekawiona nowym trofeum w kolekcji chciała otworzyć wieko. Na oficjalnym koncie US Open na portalu X skomentowano zachowanie zawodniczki w zabawny sposób, nawiązując do Igi Świątek: “Aryna prawie sięgnęła po tiramisu”.
Po śmierci ojca obiecała jedną rzecz. Stopniowo osiąga cel
Sabalenka nie raz powtarzała, że dla niej jest to wielka radość, że na tak prestiżowych turniejach pojawia się jej nazwisko. Podczas konferencji prasowej przyznała, że po śmierci ojca bardzo jej zależało, aby nazwisko jej rodziny zostało odnotowane w kartach historii tenisa. Dlatego zawodniczka bardzo cieszy się, gdy może je zobaczyć u boku największych gwiazd tej dyscypliny sportu.
W pomeczowym wywiadzie dla ESPN Sabalenka wprost przyznała, że wieczór będzie bardzo upojny i podczas celebrowania nie będzie brakować alkoholu. Na pytanie “jak będzie świętować sukces”, Aryna z nieskrywaną szczerością i ogromnym uśmiechem na twarzy odpowiedziała: “prawdopodobnie będziemy dużo pić”
Szampańska zabawa w szatni
Słowa wypowiedziane dla ESPN bardzo szybko obróciły się w czyny. Zaraz po wejściu do szatni zawodniczka została oblana szampanem przez ludzi ze swojego sztabu. 26-latka nie była dłużna, gdy tylko jedna z butelek trafiła w jej ręce, natychmiast zaczął się “rewanż” i to ona oblewała wszystkich w koło.
“Uderzyła w puchara”
Zawodniczka co prawda w swoim pucharze nie znalazła tiramisu. Ale w szatni zadbano o to, aby puchar nie był pusty. Aryna więc wlała do niego popularnego “Moet et Chandon”. Co prawda przy pierwszej próbie nie udało się jej posmakować trunku, jednak po chwili w anturażu owacji mogła smakować szampana pitego z pucharu US Open.
Sabalenka zrobiła prawdziwe “show” podczas sesji zdjęciowej
Prawdziwe show Sabalenka zrobiła podczas sesji zdjęciowej z pucharem w dłoniach. Białorusinka doskonale wie, jak rozruszać atmosferę w takich momentach, co oczywiście bardzo podobało się zebranym fotoreporterom i dziennikarzom, którzy obserwowali całą ceremonię, gdy tenisistka ubrana w czerwoną suknię paradowała ze zdobytym trofeum.
Co ma wspólnego Sabalenka z wrestlingiem? Zaskakujący prezent
Tenisistka w kuluarach otrzymała dość nietypowy prezent. W jej ręce przekazany został mistrzowski pas wrestlingowej federacji WWE. 26-latka była mocno zaskoczona, ale nie kryła zachwytu, twierdząc, że jest niesamowity i zapewniając, że teraz będzie z nim chodzić.
Aryna Sabalenka zwyciężając US Open zdobyła swój trzeci wielkoszlemowy tytuł. Dotychczas tenisistka miała dwa zwycięstwa w Australian Open. Przed paniami kilka turniejów mniejszej rangi i WTA Finals, który zaplanowano na początek listopada.