Najlepsze tenisistki najbliższe miesiące spędzą w Azji, gdzie będą odbywać się najważniejsze turnieje. Iga Świątek zacznie od startu w Seulu, potem będzie Pekin, gdzie broni tytułu, a następnie, Wuhan, który wraca po kilku latach przerwy związanych z pandemią koronawirusa, gdzie ostatnio najlepsza była Białorusinka Aryna Sabalenka. Właśnie podano listy startowe tej ostatniej imprezy, otwiera ją Iga Świątek, a są na niej jeszcze dwie inne Polki.
23-letnia Polka najpierw zaprezentuje się w Seulu, gdzie zadebiutuje. Oprócz niej miały tam wystąpić także Amerykanka Jessica Pegula, finalistka tegorocznego US Open w Nowym Jorku, czy reprezentantka Kazachstanu Jelena Rybakina, mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku, ale obie się wycofały, a przecież Pegula miał bronić tytułu. Oprócz nich z listy startowej znikają także Anastazja Potapowa i Katie Boulter. Całą czwórkę mają zastąpić w drabince głównej odpowiednio: Amanda Anisimova, Zhang Shuai, Payton Stearns i – co szczególnie dla nas istotne – Magdalena Fręch.
Następnie Świątek przeniesie się do Pekinu, z którego ma dobre wspomnienia. Przed rokiem przecież tam triumfowała, w finale pokonując Rosjankę Ludmiłę Samsonową. W stolicy Chin, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, zobaczymy całą światową czołówkę. Impreza potrwa od 25 września do 6 października.
Potem natomiast dojdzie do powrotu turnieju w Wuhanie. To tam pojawiły się pierwsze zarażenia na koronowirusa i imprezę zawieszono w latach 2020-23. W końcu jednak wróciła do kalendarza.Na liście zgłoszeń do tego turnieju znalazła się Świątek, oprócz której są: Sabalenka, Pegula, Rybakina, Włoszka Jasmine Paolini, Amerykanka Cori Gauff, Chinka Qinwen Zheng, Amerykanka Emma Navarro, Czeszka Barbora Krejčikova czy Greczynka Maria Sakkari, czyli czołowa “10” rankingu WTA.
To miejsce szczególne dla Sabalenki. Białorusinka zagrała w Wuhanie dwa razy i za każdym razem triumfowała. Jest tam niepokonana, a jej bilans wynosi 12-0. Swoje zwycięstwa odniosła jednak w latach 2018-19, czyli minęło już trochę czasu. Zobaczymy jak tenisistka z Mińska będzie się czuła teraz na tych kortach, a także jak w jej “królestwie” odnajdzie się Świątek.
Najbliższe miesiące dla czołowych tenisistek świata będą wyjątkowo intensywne, gdyż większość z nich skupi się na turniejach odbywających się w Azji. Po zakończeniu turniejów w Ameryce Północnej, takich jak US Open, uwaga tenisowego świata przenosi się na wschód, gdzie zawodniczki rywalizować będą w Seulu, Pekinie i Wuhanie.
Seul – debiut Igi Świątek
Dla Igi Świątek nadchodzące tygodnie rozpoczną się od występu w Seulu. Jest to debiut polskiej tenisistki w tym mieście, które organizuje prestiżowy turniej w ramach cyklu WTA. Świątek, aktualna liderka rankingu WTA, będzie jedną z głównych faworytek do triumfu w stolicy Korei Południowej.
Początkowo w Seulu miały wystąpić również inne czołowe tenisistki, takie jak Jessica Pegula, finalistka tegorocznego US Open, oraz Jelena Rybakina, mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku. Obie jednak wycofały się z rywalizacji, co otworzyło drzwi dla innych zawodniczek. W miejsce Peguli i Rybakiny pojawią się m.in. Amanda Anisimova i Zhang Shuai. Co istotne dla polskich kibiców, do głównej drabinki awansowała także Magdalena Fręch, która będzie miała szansę powalczyć o punkty do rankingu WTA.
Po turnieju w Seulu Iga Świątek przeniesie się do Pekinu, gdzie czeka ją trudne zadanie obrony tytułu. Rok temu Polka triumfowała w stolicy Chin, pokonując w finale Rosjankę Ludmiłę Samsonową. Tegoroczna edycja turnieju w Pekinie zapowiada się równie emocjonująco, ponieważ na liście startowej znajdują się niemal wszystkie zawodniczki z czołówki światowego rankingu.
Turniej w Pekinie odbędzie się w dniach 25 września – 6 października i będzie jednym z najważniejszych wydarzeń tenisowych w Azji. Oprócz Świątek, w stolicy Chin wystąpią takie zawodniczki jak Aryna Sabalenka, Cori Gauff, Barbora Krejčikova czy Maria Sakkari, co zapowiada bardzo wyrównaną rywalizację. Dla Polki będzie to także okazja do umocnienia swojej pozycji w rankingu i pokazania, że wciąż jest jedną z najlepszych tenisistek świata.
Jednym z najbardziej oczekiwanych turniejów w najbliższych miesiącach będzie powrót turnieju w Wuhanie. To właśnie w tym chińskim mieście rozpoczęła się pandemia COVID-19, która na kilka lat wstrzymała organizację tego wydarzenia. Po raz ostatni turniej w Wuhanie odbył się w 2019 roku, a zwyciężczynią tamtej edycji była Aryna Sabalenka. Białorusinka jest zresztą niepokonana w Wuhanie – wystąpiła tam dwukrotnie i za każdym razem triumfowała, co daje jej imponujący bilans 12 zwycięstw i 0 porażek.
W tym roku Sabalenka ponownie pojawi się w Wuhanie, aby walczyć o trzeci tytuł. Na liście startowej, oprócz Białorusinki, znalazły się także inne czołowe tenisistki, takie jak Iga Świątek, Jessica Pegula, Jelena Rybakina, Cori Gauff, Qinwen Zheng czy Emma Navarro. Turniej w Wuhanie będzie zatem wyjątkowo prestiżowy, a rywalizacja na pewno dostarczy kibicom wielu emocji.
Polskie nadzieje
Dla polskich kibiców tenisowych nadchodzące miesiące będą szczególnie interesujące, gdyż oprócz Igi Świątek, w azjatyckich turniejach zobaczymy także Magdalenę Fręch. Polska zawodniczka, która z powodzeniem walczy o awans w rankingu WTA, będzie miała okazję zmierzyć się z najlepszymi tenisistkami świata w Seulu, a być może także w innych turniejach w Azji. Oczywiście najwięcej uwagi skupi się na Świątek, która nie tylko będzie bronić tytułu w Pekinie, ale także walczyć o kolejne sukcesy w Wuhanie.
Wyzwania i szanse
Nadchodzące miesiące to dla tenisistek nie tylko szansa na zdobycie cennych punktów do rankingu, ale także możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na azjatyckich kortach, które różnią się od tych europejskich czy amerykańskich. Turnieje w Azji często charakteryzują się innymi warunkami atmosferycznymi – wyższą wilgotnością, inną nawierzchnią czy specyficznymi obiektami, co stanowi dodatkowe wyzwanie dla zawodniczek.
Dla Igi Świątek, która znana jest z doskonałej gry na różnych nawierzchniach, będzie to doskonała okazja, aby pokazać swoją wszechstronność. Polka ma za sobą bardzo udany sezon, a kolejne turnieje mogą być kluczowe w jej dalszym rozwoju oraz walce o utrzymanie pierwszej pozycji w rankingu WTA.
Turnieje w Seulu, Pekinie i Wuhanie to tylko początek dłuższego okresu intensywnych zmagań dla tenisistek. Po zakończeniu azjatyckiej serii turniejów, zawodniczki będą przygotowywać się do ostatnich wielkich wydarzeń w sezonie, takich jak Turniej Mistrzyń, który tradycyjnie kończy tenisowy rok. Dla Igi Świątek oraz innych czołowych tenisistek będzie to czas, aby zebrać siły przed decydującymi rozstrzygnięciami w sezonie i powalczyć o jak najlepsze wyniki.
Z pewnością nadchodzące tygodnie dostarczą wielu emocji fanom tenisa na całym świecie, a polscy kibice będą trzymać kciuki za kolejne sukcesy Igi Świątek i Magdaleny Fręch na azjatyckich kortach.