Najlepsze tenisistki najbliższe miesiące spędzą w Azji, gdzie będą odbywać się najważniejsze turnieje. Iga Świątek zacznie od startu w Seulu, potem będzie Pekin, gdzie broni tytułu, a następnie, Wuhan, który wraca po kilku latach przerwy związanych z pandemią koronawirusa, gdzie ostatnio najlepsza była Białorusinka Aryna Sabalenka. Właśnie podano listy startowe tej ostatniej imprezy, otwiera ją Iga Świątek, a są na niej jeszcze dwie inne Polki.
23-letnia Polka najpierw zaprezentuje się w Seulu, gdzie zadebiutuje. Oprócz niej miały tam wystąpić także Amerykanka Jessica Pegula, finalistka tegorocznego US Open w Nowym Jorku, czy reprezentantka Kazachstanu Jelena Rybakina, mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku, ale obie się wycofały, a przecież Pegula miał bronić tytułu. Oprócz nich z listy startowej znikają także Anastazja Potapowa i Katie Boulter. Całą czwórkę mają zastąpić w drabince głównej odpowiednio: Amanda Anisimova, Zhang Shuai, Payton Stearns i – co szczególnie dla nas istotne – Magdalena Fręch.
W nadchodzących miesiącach Azja stanie się centrum światowego tenisa kobiecego, przyciągając największe gwiazdy tego sportu. To właśnie tam odbędą się najważniejsze turnieje w kalendarzu WTA. Polscy kibice szczególnie z niecierpliwością wyczekują występów Igi Świątek, która będzie miała okazję wziąć udział w serii turniejów na kontynencie azjatyckim, rozpoczynając od Seulu, a następnie broniąc tytułu w Pekinie. Na liście startowej turnieju w Wuhan, który wraca po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, również znajduje się polska liderka światowego rankingu.
23-letnia Iga Świątek planuje rozpocząć swoje występy w Seulu, gdzie zadebiutuje. Turniej w Seulu będzie dla niej pierwszą okazją do zmierzenia się z azjatycką publicznością w tym sezonie. Mimo że na liście startowej tego turnieju pierwotnie znajdowały się także inne wielkie nazwiska, takie jak Jessica Pegula i Jelena Rybakina, obie wycofały się z udziału. Pegula, która miała bronić tytułu zdobytego rok wcześniej, niespodziewanie zrezygnowała, co z pewnością jest dużym rozczarowaniem dla jej fanów. Rezygnacja Anastazji Potapowej i Katie Boulter również zmieniła układ sił w drabince turnieju.
W miejsce wycofanych zawodniczek w turnieju pojawią się m.in. Amanda Anisimova, Zhang Shuai oraz Payton Stearns. Dla polskich kibiców szczególnie interesującą informacją jest fakt, że miejsce w głównej drabince przypadło również Magdalenie Fręch, która będzie miała okazję rywalizować z najlepszymi zawodniczkami świata.
Po Seulu, Iga Świątek uda się do Pekinu, gdzie czeka ją trudne zadanie obrony tytułu. W zeszłym roku Polka triumfowała w stolicy Chin, pokonując w finale Ons Jabeur, co umocniło jej pozycję na szczycie światowego rankingu. Tegoroczna edycja turnieju zapowiada się jednak jeszcze bardziej wymagająco, ponieważ na liście startowej znajdują się takie zawodniczki jak Aryna Sabalenka, która w tym sezonie prezentuje wyśmienitą formę, czy Coco Gauff, triumfatorka US Open 2023.
Pekin to jeden z najważniejszych turniejów w kalendarzu, a dla Świątek możliwość obrony tytułu w tak prestiżowej imprezie to nie tylko wyzwanie, ale i ogromna szansa na umocnienie swojej pozycji liderki światowego tenisa. Warto dodać, że obrona tytułu w Pekinie będzie miała również wpływ na ostateczny układ sił w końcówce sezonu, a każda zdobyta tam punktacja może okazać się kluczowa w walce o zakończenie roku na pozycji numer jeden.
Po Pekinie, Iga Świątek uda się do Wuhan, gdzie turniej wraca do kalendarza WTA po kilkuletniej przerwie związanej z pandemią koronawirusa. Ostatni raz turniej odbył się w 2019 roku, a jego zwyciężczynią była Aryna Sabalenka, która również w tym roku znajdzie się na liście startowej. Wuhan to wyjątkowy turniej, który przyciąga czołówkę światowego tenisa, a rywalizacja w nim jest niezwykle prestiżowa.
Iga Świątek z pewnością będzie chciała wykorzystać swoją wysoką formę, by powalczyć o kolejne trofeum w tym wymagającym turnieju. Oprócz Świątek, na liście startowej znalazły się także inne polskie zawodniczki, co z pewnością doda dodatkowego smaczku rywalizacji. Dla polskich fanów tenisa to doskonała okazja, aby zobaczyć, jak nasze zawodniczki radzą sobie na tle światowej czołówki.
Warto zwrócić uwagę, że oprócz Igi Świątek w nadchodzących turniejach w Azji swoje umiejętności zaprezentują także inne Polki. Magdalena Fręch, która zastąpi jedną z wycofanych zawodniczek w Seulu, ma szansę na pokazanie się z jak najlepszej strony w starciach z silniejszymi rywalkami. Fręch to jedna z najbardziej obiecujących polskich tenisistek, która z każdym rokiem robi postępy na arenie międzynarodowej. Jej występ w Azji będzie doskonałą okazją do zdobycia cennego doświadczenia i ewentualnych punktów rankingowych.
Inne Polki, takie jak Maja Chwalińska, również zaprezentują się w azjatyckich turniejach, co daje nadzieję na to, że polski tenis będzie miał silną reprezentację na światowych kortach. Obecność kilku Polek na liście startowej tak prestiżowych turniejów pokazuje, że nasz tenis kobiecy jest w doskonałej kondycji i ma szansę na dalszy rozwój.
Najbliższe miesiące będą kluczowe dla polskiego tenisa kobiecego, szczególnie dla Igi Świątek, która rozpocznie swoją azjatycką kampanię od Seulu, a następnie uda się do Pekinu i Wuhan. Obrona tytułu w Pekinie oraz powrót turnieju w Wuhan to wyjątkowe wydarzenia, które będą miały duże znaczenie dla układu sił w końcówce sezonu. Dodatkowo, udział Magdaleny Fręch i innych Polek w tych turniejach sprawia, że nadchodzące miesiące zapowiadają się niezwykle emocjonująco dla polskich fanów tenisa.