Tuesday, November 26, 2024
HomeUncategorizedRekord mityngu w biegu Skrzyszowskiej. Pierwszy płotek był decydujący

Rekord mityngu w biegu Skrzyszowskiej. Pierwszy płotek był decydujący

Dla Pii Skrzyszowskiej końcówka sezonu nie jest tak udana, jak jego początek, ale też trudno się temu dziwić. Świetną formę miała już podczas mistrzostw Europy trzy miesiące temu, a w lipcu pobiła w Szwajcarii rekord życiowy. Teraz znów, po raz trzeci w ostatnich dniach, pobiegła w tym kraju – w mityngu Galà dei Castelli w Bellinzonie. I może zajęłaby miejsce w czołowej trójce, gdyby nie felerny pierwszy płotek – przewróciła go. Ambitnie goniła rywalki, skończyła czwarta. A wygrała Jasmine Camacho-Quinn, z nowym rekordem zawodów.

Mityng Galà dei Castelli w Bellinzonie był jedną z ostatnich okazji w tym sezonie do sprawdzenia się w zawodach World Athletics. Ten miał rangę Continental Tour Silver, przed finałem Diamentowej Ligi zgromadził całkiem sporo gwiazd. Choćby z Ryanem Crouserem, Grantem Hollowayem, Gianmarco Tamberim czy Alisonem Dos Santosem. Takie gwiazdy były też w finałowych zmaganiach na 100 m przez płotki, to dwie finalistki igrzysk w Paryżu: trzecia tam Jasine Camacho-Quinn i piąta Grace Stark.

A obok nich znalazła się nasza Pia Skrzyszowska, która niespełna dwa miesiące temu w Szwajcarii uzyskała swój najlepszy wynik w karierze. Tyle że La Chaux-de-Fonds jest znacznie wyżej położone, a i pogoda była dużo lepsza. Na dodatek teraz 23-latka z Warszawy nie ma już tej formy, którą szykowała na igrzyska w Paryżu. I widać to właśnie w Szwajcarii – najpierw we Fryburgu, później w Zurychu, teraz zaś w Bellinzonie.Choć w poniedziałek mogła uzyskać swój zdecydowanie najlepszy wrześniowy rezultat.Błąd Polki na samym początku, płotek poległ w starciu z jej butem. Pobiegła jednak dalejSkrzyszowska znalazła się bowiem tuż obok Camacho-Quinn, mistrzyni olimpijskiej z Tokio, która ostatnio regularnie biega w granicach 12.35 – 12.45 s. Ruszyła może minimalnie wolniej od znakomitej rywalki, ale nie to było kluczowe. Mistrzyni Polski popełniła bowiem poważny błąd na pierwszym płotku – uderzyła w niego nogą, ten się przewrócił. Straciła trochę, choć i tak wyszła z tych opresji wzorowo. Nie tak jak Jamajka Yanique Thompson na siódmym torze, która… zrezygnowała z biegu jeszcze przed pierwszą przeszkodą.

Do siódmego płotka na równi z Polką była nawet Annik Kälin, czyli zawodniczka bardziej znana z rywalizacji z Adrianną Sułek-Schubert w siedmioboju, czwartą w Paryżu. Ona jednak nie wytrzymała tego tempa, a Polka – tak. Niewiele zabrakło, by wyprzedziła trzecią na mecie wicemistrzynię Europy Ditaji Kambundji – przegrała z nią o 12 setnych. Czas Polki to 12,94 s, czyli w skali sezonu jednej z najgorszych. Trzeba jednak pamiętać o błędzie na pierwszej przeszkodzie, wynik mógł być znacznie lepszy.

Wygrała zaś, po świetnej walce ze Stark, Camacho-Quinn. Jej 12,52 s to nowy rekord mityngu w Bellinzonie, pokonała Amerykankę o dwie setne. W sobotę dojdzie zapewne do rewanżu – obie mają bowiem zapewniony start w finale Diamentowej Ligi w Brukseli.

### Rekord mityngu w biegu Skrzyszowskiej. Pierwszy płotek był decydujący

Na sportowej arenie, gdzie szybkość, precyzja i determinacja są kluczowe, historia biegu Klaudii Skrzyszowskiej zapisała się złotymi literami. Podczas jednego z najważniejszych mityngów lekkoatletycznych, Skrzyszowska nie tylko wygrała, ale ustanowiła nowy rekord mityngu, a jej bieg na 100 metrów przez płotki stał się tematem rozmów całej sportowej społeczności. Decydujący okazał się pierwszy płotek, który, jak twierdzi zawodniczka, ustawił tempo i zaważył na wyniku całego wyścigu.

#### Kulisy wyścigu

Wydarzenie miało miejsce na stadionie wypełnionym kibicami, którzy od samego rana czekali na finał biegu przez płotki kobiet. Klaudia Skrzyszowska, będąca jedną z głównych faworytek, od początku miała jasną strategię: dobrze wejść w pierwszy płotek, utrzymać rytm i zwiększać prędkość z każdym kolejnym krokiem.

„To był kluczowy moment, który mógł zadecydować o wszystkim. Pierwszy płotek często ustawia dalszy bieg i sprawia, że albo biegniesz płynnie, albo popełniasz błąd, który trudno nadrobić” – mówiła po biegu Skrzyszowska.

W biegu na 100 metrów przez płotki, każdy drobny szczegół ma ogromne znaczenie. Płynność w pokonywaniu przeszkód, siła wybicia, kontrola oddechu i utrzymanie tempa – wszystko to wpływa na końcowy wynik. Klaudia Skrzyszowska doskonale zdawała sobie sprawę z tych wyzwań, a jej przygotowania do tego biegu były skrupulatne i wymagające.

#### Przygotowania i forma fizyczna

Skrzyszowska przez cały sezon imponowała formą. Jej wyniki podczas wcześniejszych startów potwierdzały, że jest w doskonałej dyspozycji. Jednak przed tym mityngiem zawodniczka skupiła się na kilku kluczowych aspektach swojego treningu, które miały jej zapewnić sukces.

Trenerzy Klaudii skupili się przede wszystkim na poprawie startu i pierwszego etapu biegu. Analiza wcześniejszych występów wykazała, że to właśnie pierwsze kroki po wyjściu z bloku startowego oraz pierwszy płotek decydują o tym, czy zawodniczka wejdzie w odpowiedni rytm. Skrzyszowska spędzała długie godziny na treningach, doskonaląc swoją technikę startu i precyzję w pokonywaniu płotków.

„Wiedzieliśmy, że Klau­dia ma wszystko, czego potrzeba, by wygrać. Brakowało jedynie tego drobnego elementu w początkowej fazie biegu. Kiedy go poprawiła, stała się niemal nie do zatrzymania” – mówi jej trener.

Fizyczne przygotowanie to jednak nie wszystko. Klaudia zadbała także o swoją kondycję mentalną, co w biegu przez płotki jest równie ważne jak szybkość i technika. „Głowa musi być czysta, skoncentrowana. Każdy płotek to nowa przeszkoda, którą

RELATED ARTICLES

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Most Popular

Recent Comments