O ile Aryna Sabalenka wciąż ogląda plecy Igi Świątek w rankingu WTA, o tyle pod jednym względem, Białorusinka nie tylko dogoniła, ale przewyższyła Polkę. Wiceliderką rankingu została najlepiej zarabiającą tenisistką na świecie.
Początek roku w wykonaniu Igi Świątek był imponujący. Po nieudanej przygodzie na kortach w Melbourne Polka wygrała turniej w Indian Wells, a chwilę później zdominowała rozgrywki na mączce. Zwycięstwa we French Open, a także w Madrycie i Rzymie sprawiły, że nasza zawodniczka była najlepiej zarabiającą tenisistką na świecie w 2024 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Była liderka rankingu WTA kontuzjowana! Musiała poddać mecz
Niestety z każdym kolejnym miesiącem forma liderki rankingu coraz bardziej falowała. Porażka w ćwierćfinale US Open i zwycięstwo w nowojorskim szlemie Aryny Sabalenki zmieniły finansowy ranking kobiecego tenisa.
Różnice nie są jednak duże. Zdaniem serwisu “Sportico” Sabalenka od stycznia zarobiła na korcie 7,98 mln dolarów. Jest to kwota o blisko pół miliona wyższa niż ta, którą zainkasowała Świątek. W 2024 roku na konto naszej zawodniczki wpłynęło 7,52 mln dolarów.
Od kilka lat przedmiotem debaty jest to, że o wiele więcej (poza turniejami wielkoszlemowymi) na kortach zarabiają mężczyźni. Głos w sprawie w lutym ubiegłego roku zabrała nawet Świątek, która wbiła tym samym “szpilkę” we władze WTA.
– Chciałabym zobaczyć biznesowy rozwój WTA. Nie będzie on miał miejsca bez wzrostu popularności i promocji kobiecych rozgrywek. Różnice pod względem nagród pieniężnych i zainteresowania kibiców pomiędzy rozgrywkami WTA i ATP powinny być mniejsze – przyznała Polka podczas konferencji prasowej w trakcie turnieju w Dubaju.
Czy Polka ma rację? Trudno się z tym nie zgodzić. Najlepiej zarabiająca Sabalenka w 2024 zainkasowała blisko trzy miliony dolarów mniej niż Jannik Sinner. Włoch to lider finansowego zestawienia. Tylko w bieżącym sezonie na konto lidera rankingu ATP trafiła zawrotna suma 10,59 miliona dolarów. Drugi na liście płac – Carlos Alcaraz zarobił 8,16 miliona dolarów.
**Pod tym względem Sabalenka nie ma konkurencji. Przebiła nawet Igę Świątek**
W świecie tenisa kobiecego rok 2024 przyniósł wiele niespodzianek i zwrotów akcji. Jednym z najważniejszych wydarzeń, które wywołało poruszenie wśród fanów sportu, jest niesamowita forma Aryny Sabalenki. Wydaje się, że Białorusinka osiągnęła szczyt swoich możliwości, dominując na światowych kortach. Co więcej, zdołała wyprzedzić w rankingach samą Igę Świątek, która przez długi czas była uważana za niekwestionowaną liderkę kobiecego tenisa. Jak do tego doszło? Co sprawia, że Sabalenka jest obecnie zawodniczką bez konkurencji?
### Aryna Sabalenka – siła, determinacja i strategia
Sabalenka od dawna była uważana za jedną z najbardziej obiecujących tenisistek. Jej mocne serwisy, agresywna gra i niesamowita kondycja fizyczna sprawiały, że rywalki miały z nią ogromne problemy. Jednak na początku swojej kariery brakowało jej stabilności – często traciła koncentrację w decydujących momentach, co przekładało się na przegrane w kluczowych meczach. Tenis to jednak sport, w którym doświadczenie i cierpliwość odgrywają kluczową rolę, a Sabalenka przez lata ciężko pracowała nad tym, aby te aspekty swojego stylu gry poprawić.
W 2024 roku obserwujemy jej prawdziwy przełom. Białorusinka zaczęła grać nie tylko z pełną mocą, ale również z większym spokojem i precyzją. Jej styl gry nadal opiera się na potężnych uderzeniach, ale teraz potrafi lepiej kontrolować swoje emocje na korcie, co przekłada się na stabilniejszą grę. Dzięki temu wygrywa mecze, które wcześniej mogły jej się wymknąć spod kontroli.
### Czym różni się od Igi Świątek?
Iga Świątek, polska mistrzyni i gwiazda światowego tenisa, zdominowała scenę przez ostatnie kilka lat, zwłaszcza dzięki swoim niesamowitym występom na kortach ziemnych. Jej zwycięstwo w Roland Garros w 2020 roku otworzyło nową erę w kobiecym tenisie, w której zaczęła pełnić rolę dominującej postaci. Iga zyskała miano specjalistki od gry taktycznej, opierając swoją grę na precyzyjnym rozgrywaniu piłek i niezwykłej regularności.
Jednakże, w 2024 roku Sabalenka pokazała, że jej styl gry oparty na fizycznej dominacji może być jeszcze skuteczniejszy. O ile Świątek gra bardziej technicznie, a jej styl opiera się na precyzji i cierpliwości, o tyle Sabalenka gra siłowo, co często powoduje, że rywalki po prostu nie mają czasu na reakcję. Białorusinka uderza piłkę z ogromną mocą i pewnością siebie, co czyni ją praktycznie nie do zatrzymania, zwłaszcza na szybkich kortach.
### Droga na szczyt – sukcesy Sabalenki w 2024 roku
Aryna Sabalenka w 2024 roku nie tylko zdobyła wiele tytułów, ale również zdołała awansować na pierwsze miejsce w światowych rankingach, detronizując Igę Świątek. Kluczowe znaczenie miały jej zwycięstwa w turniejach wielkoszlemowych. Sabalenka w ciągu jednego sezonu zdołała triumfować na kortach twardych, trawiastych i ziemnych, co potwierdza jej wszechstronność. W szczególności wygrana w Wimbledonie, gdzie tradycyjnie dominują zawodniczki o silnych serwisach i agresywnej grze, pokazała, że Białorusinka jest zawodniczką kompletną.
Jednym z decydujących momentów było także jej starcie z Igą Świątek w półfinale US Open, gdzie Sabalenka pokazała nie tylko siłę, ale także mentalną odporność. Mimo że Polka była faworytką tego spotkania, to Sabalenka zdominowała mecz, wygrywając w dwóch setach. Ten pojedynek był symboliczny, ponieważ potwierdził, że Sabalenka jest obecnie nie tylko w świetnej formie, ale również zyskała pewność siebie, której brakowało jej w poprzednich latach.
### Klucz do sukcesu – trening i wsparcie zespołu
Jednym z głównych czynników, które przyczyniły się do sukcesu Sabalenki w 2024 roku, jest jej ciężka praca na treningach oraz wsparcie profesjonalnego zespołu. W wywiadach Białorusinka wielokrotnie podkreślała, że w ostatnich latach nauczyła się lepiej zarządzać swoim czasem, zarówno na korcie, jak i poza nim. Zmiany w jej sztabie trenerskim również przyniosły wymierne rezultaty. Wprowadzenie nowego trenera mentalnego pozwoliło Sabalance lepiej radzić sobie z presją, a także nauczyć się bardziej taktycznego podejścia do meczów.
Dzięki wsparciu całego zespołu Sabalenka stała się bardziej dojrzałą zawodniczką, która potrafi wykorzystać swoje naturalne atuty w najważniejszych momentach. Jej styl gry nie zmienił się diametralnie, ale stał się bardziej zrównoważony. Sabalenka nauczyła się lepiej kontrolować swoje siły, co sprawia, że rzadziej popełnia błędy w decydujących momentach. Ta ewolucja jest widoczna w jej wynikach – wygrywa nie tylko dzięki swojej mocy, ale także dzięki dojrzałości i opanowaniu.
### Przyszłość kobiecego tenisa – Sabalenka jako nowa dominatorka
Obecna forma Aryny Sabalenki sprawia, że można zastanawiać się, czy to właśnie ona będzie dominować w kobiecym tenisie w najbliższych latach. Jej niesamowity progres oraz sukcesy w 2024 roku sugerują, że Białorusinka ma wszystko, aby utrzymać się na szczycie przez dłuższy czas. Jej styl gry, który łączy siłę fizyczną z coraz lepszym zarządzaniem emocjami, stanowi poważne wyzwanie dla każdej rywalki.
Jednak ten świat nie zna stagnacji. Choć Sabalenka pokonała Igę Świątek i objęła pozycję liderki, rywalizacja w tenisie jest dynamiczna. Iga Świątek, jak i inne zawodniczki z czołówki, z pewnością będą szukać sposobów, aby wrócić na tron. Świątek jest nadal bardzo młodą zawodniczką, która ma przed sobą długą karierę, więc nie można jej jeszcze skreślać z walki o pozycję numer jeden.
### Wnioski
Aryna Sabalenka w 2024 roku pokazała, że nie ma sobie równych, przynajmniej w tym momencie. Jej determinacja, siła i nowo nabyta dojrzałość sprawiają, że przebiła nawet Igę Świątek, która przez długi czas była uważana za główną kandydatkę do dominacji w kobiecym tenisie. Oczywiście, Świątek nadal jest wybitną zawodniczką i jej powrót na szczyt jest jak najbardziej możliwy, ale na ten moment to Sabalenka jest niekwestionowaną liderką. Jeżeli utrzyma swoją formę i mentalną odporność, możemy spodziewać się, że jeszcze długo będzie dominować na światowych kortach. W końcu tenis to gra, w której każdy sezon przynosi nowe niespodzianki, a kibice z niecierpliwością czekają na kolejne pojedynki na szczycie.