Monday, November 25, 2024
HomeIga SwiatekEkspert nie ma już złudzeń ws. Igi Świątek. "Tego nie było i...

Ekspert nie ma już złudzeń ws. Igi Świątek. “Tego nie było i nie będzie. Nie oszukujmy się”

Co jakiś czas po porażkach Igi Świątek wraca temat “braku planu B” jej grze. Część ekspertów i dziennikarzy zaznacza, że gdy Polka trafia na rywalkę naciskającą na nią i grającą fizyczny tenis, to nie potrafi zmienić stylu gry na nieco bardziej techniczny, używając większej liczby slajsów czy skrótów. Do tej dyskusji dołączył Dawid Celt. – Całe życie grała siłowo i pewnie tak będzie grała – powiedział w programie Onetu “Misja Sport”.

Iga Świątek w ostatnich tygodniach zdobyła brąz na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, a także dotarła do ćwierćfinału US Open. Jako liderka rankingu WTA marzyła oczywiście o złocie na kortach Rolanda Garrosa oraz drugim w karierze triumfie w Nowym Jorku, ale te plany pokrzyżowały odpowiednio Qinwen Zheng i Jessica Pegula. W Stanach Zjednoczonych Polka grała nierówno, bardzo męczyła się w pierwszej rundzie, by wskoczyć na znacznie wyższy poziom w kolejnych trzech meczach. W piątym przyszedł jednak kolejny dołek, który wykorzystała przedstawicielka gospodarzy.

W mediach wrócił temat “braku planu B” w stylu gry Polki. Dziennikarze i eksperci od jakiegoś czasu zarzucają jej, że nie chce lub nie potrafi przestawić się z trybu siłowej gry na bardziej techniczną, gdy rywalka mocno przebija piłkę na drugą stronę i wywiera presję. Mówił o tym chociażby Tomasz Wolfke, komentujący tenisa w Eurosporcie.- W tenisie Igi Świątek nie ma planu B. To wiemy od kilku lat. Jej gra jest oparta na znakomitym przygotowaniu motorycznym. Na bardzo dobrych, mocnych penetrujących uderzeniach z głębi kortu z obu stron. Zarówno forhendu, jak i z bekhendu. To wszystko jest doprawione bardzo solidnym serwisem, który poprawiła w ciągu ostatnich dwóch lat. Nie ma czegoś, co Iga może zrobić, kiedy plan A zawodzi, bo planu B nie ma i być może nigdy nie będzie mieć. Taki jest jej tenis. Ona 80, 90 procent meczów, wygrywa tym, co potrafi najlepiej i może nigdy nie dołoży niczego innego – powiedział dość gorzko 1 sierpnia w rozmowie z portalem weszło.com.

Z podobnego założenia wychodzi Dawid Celt, trener i komentator, kapitan reprezentacji Polski w Federation Cup. Wygłosił swoje zdanie w tym temacie w programie Onetu “Misja Sport”.

O chęci fizycznej gry Świątek powiedziała także Klaudia Jans-Ignacik, była zawodniczka, obecnie komentatorka. – Musi zmienić grę pod presją. To znaczy, jeżeli Iga gra z zawodniczką, która uderza szybko, płasko i w środek kortu, to jest to moment, kiedy Polka mogłaby odsunąć się od linii. Iga cały czas stara się grać bardzo blisko linii końcowej i po prostu jest spóźniona do tych piłek. Chce grać mocniej, mocniej i mocniej. Jak widać po ostatnich meczach, to nie była to dobra taktyka – zaznaczyła.

Iga Świątek, jako jedna z czołowych tenisistek świata, często spotyka się z krytyką dotyczącą swojego stylu gry, a szczególnie „braku planu B” w jej strategii na korcie. Od dłuższego czasu w mediach powraca temat, że Polka nie potrafi zmienić taktyki, gdy jej dominujący, siłowy styl nie przynosi efektów. W momencie, gdy rywalka zmusza ją do defensywy lub gra szybki, płaski tenis, Świątek zdaje się być ograniczona w swoich możliwościach odpowiedzi. Komentatorzy, trenerzy i byli zawodnicy coraz częściej podejmują tę kwestię, wskazując na brak elastyczności w grze liderki rankingu WTA.

Brak planu B – główna krytyka stylu gry Świątek

Tomasz Wolfke, komentator tenisa dla Eurosportu, podkreśla, że w grze Igi Świątek od kilku lat nie widać planu B. Jego zdaniem, Polka opiera swoją grę na świetnym przygotowaniu fizycznym i silnych, precyzyjnych uderzeniach z głębi kortu. Zarówno jej forhend, jak i bekhend są solidnymi narzędziami, a serwis, nad którym pracowała w ostatnich dwóch latach, uległ wyraźnej poprawie. Niemniej jednak, gdy ten główny plan zawodzi, Świątek nie ma alternatywnej strategii. Wolfke wyraża dość pesymistyczne przekonanie, że być może Polka nigdy nie doda do swojego repertuaru taktycznego elementów bardziej technicznych, takich jak slajsy, skróty czy inne zagrania, które mogłyby pomóc w trudnych sytuacjach na korcie.

Dawid Celt i eksperci o potrzebie zmiany w grze Świątek

Dawid Celt, trener oraz kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Federacji, również wyraził swoje zdanie na ten temat w programie „Misja Sport” na Onecie. Według Celta, Iga grała siłowo przez całe życie i prawdopodobnie będzie kontynuować ten styl. Celt nie wyklucza jednak, że pewne zmiany mogłyby wpłynąć na lepsze wyniki w sytuacjach, w których siłowa gra nie wystarcza. Zauważa, że dodanie kilku bardziej technicznych elementów do jej repertuaru mogłoby uczynić jej grę bardziej wszechstronną.

Klaudia Jans-Ignacik, była zawodniczka, obecnie komentatorka, zgadza się z Celtą. W swoich analizach zwraca uwagę, że Świątek często stara się grać blisko linii końcowej, co sprawia, że jest spóźniona do szybkich i płaskich piłek rywalek. Jej zdaniem, Polka mogłaby spróbować cofnąć się nieco od linii, aby zyskać więcej czasu na reakcję. Jans-Ignacik zauważa również, że w sytuacjach pod presją, Iga stara się jeszcze mocniej uderzać piłkę, co nie zawsze przynosi pożądane efekty, szczególnie w meczach z agresywnymi przeciwniczkami.

Świątek niedawno zdobyła brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, a także dotarła do ćwierćfinału US Open. Choć te osiągnięcia są imponujące, Polka miała nadzieję na zdobycie złota na kortach Rolanda Garrosa i triumf w Nowym Jorku. Niestety, w obu turniejach jej plany zostały pokrzyżowane przez Qinwen Zheng oraz Jessicę Pegulę. W Stanach Zjednoczonych Świątek miała trudności z utrzymaniem stabilnej formy – po ciężkim meczu w pierwszej rundzie, weszła na wyższy poziom w kolejnych spotkaniach, ale ostatecznie ponownie dopadł ją „dołek”, który wykorzystała Pegula.

Te nierówności w grze Świątek tylko potwierdzają tezy ekspertów o „braku planu B”. W chwilach, gdy jej dominujący styl zawodzi, Polka nie wydaje się mieć alternatywy, co pozwala rywalkom na przejęcie inicjatywy w meczu.

Pytanie, które zadają sobie eksperci i fani tenisa, brzmi: czy Iga Świątek będzie w stanie wprowadzić zmiany do swojej gry, które pozwolą jej na skuteczniejsze reagowanie na różne style przeciwniczek? Współczesny tenis kobiecy staje się coraz bardziej wymagający pod względem technicznym, a sukces w długoterminowej karierze często zależy od umiejętności dostosowywania się do zmieniających się warunków na korcie. Świątek bez wątpienia ma ogromny talent i potencjał, ale być może nadszedł czas, aby rozważyć bardziej techniczne aspekty gry, które mogą okazać się kluczowe w kluczowych momentach wielkich turniejów.

Eksperci, tacy jak Dawid Celt, Klaudia Jans-Ignacik czy Tomasz Wolfke, zgodnie podkreślają, że Świątek może skorzystać z bardziej wszechstronnego podejścia. Dodanie nowych elementów taktycznych, takich jak gra z głębi kortu, slajsy czy bardziej precyzyjne zagrania, mogłoby nie tylko zwiększyć jej szanse na wygrywanie meczów z wymagającymi rywalkami, ale także uczynić ją jeszcze bardziej nieprzewidywalną i trudną do pokonania.

Kwestia „braku planu B” w grze Igi Świątek staje się coraz bardziej palącym tematem w środowisku tenisowym. Choć jej sukcesy mówią same za siebie, to w sytuacjach, gdy jej siłowy styl nie przynosi oczekiwanych rezultatów, Polka wydaje się mieć problem z dostosowaniem taktyki. Eksperci, trenerzy i byli zawodnicy podkreślają, że dodanie bardziej technicznych elementów do jej gry mogłoby uczynić ją bardziej wszechstronną zawodniczką. Przyszłość pokaże, czy Świątek zdecyduje się na wprowadzenie zmian, które mogłyby pomóc jej w dalszym rozwoju kariery i osiąganiu kolejnych sukcesów na światowych kortach.

RELATED ARTICLES

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Most Popular

Recent Comments