Klaudia Zwolińska, pierwsza polska medalistka igrzysk olimpijskich w Paryżu, podjęła decyzję o przekazaniu wywalczonego przez siebie krążka na cele charytatywne. Aukcja cieszy się sporym zainteresowaniem, a srebro ze stolicy Francji osiągnęło już kwotę 77 tysięcy złotych!
25-letnia sportsmenka dała kibicom mnóstwo radości, otwierając worek medalowy “Biało-Czerwonych” na najważniejszej imprezie czterolecia, zdobywając srebro w kajakarstwie górskim w swojej koronnej konkurencji K1. Wicemistrzostwo olimpijskie Zwolińskiej miało jednak jeszcze jeden – znacznie ważniejszy – wymiar. Nasza kajakarka górska postanowiła bowiem… oddać wywalczony przez siebie krążek na cele charytatywne. Zebrane podczas licytacji pieniądze przeznaczone zostaną na leczenie chorych na mukowiscydozę.
ZOBACZ TAKŻE: Klaudia Zwolińska znów ze złotem! Świetna postawa srebrnej medalistki IO
– Ten medal jest dla mnie właściwie bezcenny, bo to symbol ciężkiej pracy i szczyt marzeń sportowych. Wielu sportowców marzy o starcie w igrzyskach olimpijskich, żeby móc chociaż spróbować walczyć o medal. Zdobycie go jest marzeniem wielu, jeśli nie wszystkich sportowców. Jednak mimo to zależy mi na dzieleniu się wartościami olimpijskimi, jak i samym medalem. Wiem, jak trudne jest życie z tą chorobą, jakie śmiertelne żniwo mukowiscydoza zbierała przez całe lata wśród młodych ludzi i ile wyrzeczeń dla chorych nadal za sobą niesie. Nawet pomimo tego, że rzeczywistość wielu chorych bardzo zmieniła się na przestrzeni ostatnich kilku lat za sprawą nowoczesnych leków. Wiem też, że nie wszyscy mogą z nich korzystać i dalej stoją w obliczu tej choroby niemal bezbronni. Uznałam, że chcę ten medal przekazać właśnie tym, którzy przez całe swoje życie od narodzin muszą bardzo ciężko pracować na każdy swój oddech – powiedziała Klaudia Zwolińska podczas konferencji prasowej, zapowiadającej licytację.
Mukowiscydoza nie jest dla naszej sportsmenki obcym tematem. Jej narzeczony Grzegorz Hedwig, również kajakarz slalomowy i olimpijczyk tegorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu, z powodu tej choroby kilkanaście lat temu stracił swoją starszą siostrę, a młodsza również choruje na mukowiscydozę. Ich mama, Dorota, od wielu lat działa na rzecz chorych na mukowiscydozę. W ciągu kilku lat jej podopieczni otrzymali m.in. możliwość przeszczepień płuc w kraju, zmieniły się standardy opieki szpitalnej, rozpoczęły się pierwsze rozmowy na temat możliwości uzyskania dostępu do nowoczesnych leków.
Piękny gest Klaudii Zwolińskiej spotkał się z ogromnym odzewem ze strony ludzi dobrej woli. Medal, wystawiony na aukcję przez naszą kajakarkę górską, osiągnął już kwotę 77 tysięcy złotych (stan na 11 września na godzinę 15.30 – przyp. red.). Do końca licytacji pozostało jeszcze pięć dni, więc być może uda się osiągnąć sześciocyfrową kwotę!
**Pięciocyfrowa kwota! Ogromne zainteresowanie medalem Klaudii Zwolińskiej**
Klaudia Zwolińska, jedna z najbardziej utalentowanych polskich zawodniczek w kajakarstwie górskim, po raz kolejny wzbudza ogromne emocje nie tylko wśród fanów sportu, ale także kolekcjonerów i miłośników sportowych pamiątek. Jej medal, zdobyty podczas Mistrzostw Świata, stał się przedmiotem gorącego zainteresowania na rynku kolekcjonerskim, osiągając astronomiczne ceny. Aukcje internetowe, gdzie pojawił się medal, biją rekordy, a pięciocyfrowe kwoty oferowane za ten unikalny przedmiot świadczą o rosnącej wartości sportowych pamiątek w Polsce.
### Złoto, które przyniosło chwałę i pasję
Medal Klaudii Zwolińskiej, który stał się przedmiotem rywalizacji kolekcjonerów, ma za sobą niezwykłą historię. Zawodniczka, startując na arenie międzynarodowej, już od lat pokazuje swoje niebywałe umiejętności, zdobywając prestiżowe trofea i plasując się w ścisłej czołówce światowych rankingów. Jednak to właśnie ten konkretny medal, zdobyty na Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim, zapisał się szczególnie w sercach Polaków.
Zwolińska, startująca w kategorii K-1, musiała zmierzyć się z najlepszymi zawodniczkami z całego świata. Walka o medal była zacięta, a polska reprezentantka nie miała łatwej drogi do podium. Pomimo trudności, udowodniła, że jej talent, poświęcenie i ciężka praca mogą przynieść niesamowite rezultaty. Zwycięstwo w tej prestiżowej imprezie nie tylko podniosło jej sportowy prestiż, ale także wywołało prawdziwą falę euforii wśród polskich kibiców.
### Wzrost wartości sportowych pamiątek w Polsce
Sportowe pamiątki od dawna cieszą się zainteresowaniem kolekcjonerów na całym świecie. Medale, koszulki, autografy czy buty słynnych sportowców osiągają niejednokrotnie zawrotne ceny na aukcjach. W Polsce, choć rynek ten rozwijał się nieco wolniej niż w innych krajach, w ostatnich latach zanotował dynamiczny wzrost.
Medal Klaudii Zwolińskiej stał się jednym z najważniejszych przedmiotów na krajowym rynku sportowych pamiątek. Jego pojawienie się na aukcji internetowej wzbudziło ogromne zainteresowanie nie tylko wśród polskich kolekcjonerów, ale także wśród zagranicznych fanów sportu. Cena medalu szybko przekroczyła granicę pięciocyfrowej kwoty, co jest dowodem na rosnącą wartość sportowych relikwii związanych z polskimi zawodnikami.
Przyczyn tego wzrostu można upatrywać w sukcesach polskich sportowców na arenie międzynarodowej. Medale zdobywane na najważniejszych imprezach sportowych, takich jak Mistrzostwa Świata, Igrzyska Olimpijskie czy Mistrzostwa Europy, stają się symbolami narodowej dumy. Polscy kibice, śledząc zmagania swoich rodaków na sportowych arenach, coraz chętniej inwestują w pamiątki, które przypominają im o tych wyjątkowych chwilach.
### Historia Klaudii Zwolińskiej – od młodzieńczych sukcesów do światowej czołówki
Klaudia Zwolińska urodziła się 18 grudnia 1998 roku w Nowym Sączu, mieście, które słynie z tradycji kajakarstwa górskiego. Już od najmłodszych lat wykazywała niesamowite predyspozycje do tego sportu. Zaczęła treningi pod okiem doświadczonych trenerów i szybko zaczęła odnosić sukcesy na krajowych zawodach. Jej talent został dostrzeżony przez polski związek kajakowy, który zdecydował się na wsparcie młodej zawodniczki w jej drodze na szczyt.
