Iga Świątek powoli zaczyna nie przypominać tej zawodniczki, która jeszcze kilka tygodni temu dominowała w kobiecym tenisie. Polka coraz częściej zaczyna się gubić, lecz najczęściej dzieje się to w spotkaniach z rywalkami, które swoimi zagraniami wytarzają gigantyczną presję. — Chcielibyśmy, żeby u Igi było trochę więcej slajsa, czy skrótu, ale nie oszukujmy się, u Świątek tego nie będzie. Całe życie grała siłowo i pewnie tak będzie grała — przyznaje Dawid Celt.
Ostatnie tygodnie nie są udane dla Igi Świątek. Co prawda na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zdobyła brąz, lecz nie ukrywała, że chciała złoto. Później podczas US Open odpadła już w ćwierćfinale. Oba te turnieje łączyło jedno — gra liderki rankingu WTA w wielu momentach była bardzo nerwowa i chaotyczna. Polka potrafiła w ciągu jednego spotkania grać fantastycznie, żeby później popełniać proste błędy.
Zobacz także: Miała być najgroźniejszą rywalką Igi Świątek, a zawodzi. “Jest przereklamowana”
Jest jednak pewna zależność. Świątek często ma problemy z zawodniczkami, które swoimi zagraniami wywierają na niej gigantyczną presję. W “Misji Sport” pewne rady, jak ułatwić sobie grę z takimi rywalkami przekazała była tenisistka Klaudia Jan-Ignacik.
— Musi zmienić grę pod presją. To znaczy, jeżeli Iga gra z zawodniczką, która uderza szybko, płasko i w środek kortu, to jest to moment, kiedy Polka mogłaby odsunąć się od linii. Iga cały czas stara się grać bardzo blisko linii końcowej i po prostu jest spóźniona do tych piłek. Chce grać mocniej, mocniej i mocniej. Jak widać po ostatnich meczach, to nie była to dobra taktyka — powiedziała.
Częstymi zarzutami wobec Polki jest brak urozmaiconej gry, która w dużej mierze opiera się na gigantycznej sile i przede wszystkim uderzeniami z głębi kortu. Na dodatek w ostatnich meczach Świątek pokazuje sporo negatywnych emocji, czego wcześniej kibice nie widzieli.
— Widać jednak, że w ostatnich tygodniach takich emocji, które ona reagowałaby pozytywnie, jest mniej. Oczywiście chcielibyśmy, żeby u Igi było trochę więcej slajsa, czy skrótu, ale nie oszukujmy się, u Świątek tego nie będzie. Całe życie grała siłowo i pewnie tak będzie grała — przyznał trener tenisa Dawid Celt.
Polecamy: Oto krytyczny moment dla Igi Świątek. Czas odblokować to, co “zakazane”
Iga Świątek poprawiła serwis, lecz wciąż musi nad nim pracować
W ostatnim wiele mówi się o serwisie Polki, który w ostatnim czasie bardzo się poprawił, w szczególności ten pierwszy, lecz wciąż wymaga sporej pracy. Mówią o tym statystyki. W przeciągu ostatnich trzech lat Świątek nie przekroczyła dwóch asów serwisowych na mecz (2022 r. — 1,85, 2023 r. — 1,6, 2024 r. — jak na razie 1,79).
— Drugą rzeczą jest serwis, w którym Iga zrobiła już duży postęp. Było to widać w szczególności wtedy, kiedy regularnie serwowała po ok. 175 km na godz. Oprócz samej siły, musimy też zwrócić uwagę na precyzję i jak będzie mieszała pierwszym, bądź drugim podaniem. Uważam, że pierwszy serwis się poprawił, ale drugi nadal jest do dopracowania, bo bardzo dużo zawodniczek wchodzi na te drugie podania i returnuje je o wiele szybciej, dzięki czemu przejmują inicjatywę — zaznaczyła Jans-Ignacik.
— Niewątpliwie poprawiła serwis. Ich prędkość jest zdecydowanie lepsza. Jest to spowodowane bardzo dobrą fizycznością. Niektórzy czepiają się serwisu, bo patrzą na mecze z tymi najlepszymi. W spotkaniach z takimi zawodniczkami jak Sabalenka, Pegula, czy Rybakina, jak mają swój dzień, uderzają bardzo mocno i płasko, to wtedy nawet fizyczność Idze nie pomaga. Jak dodamy do tego jeszcze stres, to skuteczności serwisu zaczyna brakować. Natomiast patrząc przez pryzmat całego sezonu, wszystko wygląda lepiej — dodał Celt.
Mimo że wszystkie Wielkie Szlemy już za Świątek, to Polkę do końca sezonu czeka jeszcze sporo grania. Jej kolejnym turniejem powinny być zawody rangi WTA 500 w Seulu, między 16 a 22 września. Co ciekawe, Polka w Korei Płd. będzie debiutantką. Potem we wstępnych planach Igi są WTA 1000 w Pekinie (25.9-6.10) i Wuhan (7-13.10), WTA 500 w Tokio (21-27.10) i WTA Finals w Rijadzie (2-9.11). To tam będzie bronić pozycji numer 1 w rankingu.
**Iga Świątek powtarza te same błędy. Wiemy, co musi zmienić**
Iga Świątek, wielka nadzieja polskiego tenisa, w ostatnich miesiącach zmaga się z pewnymi problemami, które powtarzają się w jej grze. Pomimo ogromnego talentu i umiejętności, które wielokrotnie udowadniała na światowych kortach, pewne błędy techniczne i taktyczne zaczynają być coraz bardziej widoczne, co nie tylko hamuje jej postępy, ale też sprawia, że jej rywalki coraz częściej wykorzystują te same słabości.
### Problemy z serwisem
Jednym z największych wyzwań dla Igi jest jej serwis. Choć potrafi uderzać piłkę z ogromną siłą, to jednak brak regularności w tym elemencie sprawia, że zbyt często oddaje punkty popełniając podwójne błędy serwisowe lub nie trafiając w odpowiednie miejsce na korcie. Serwis jest kluczowym elementem gry w tenisa – jest to nie tylko pierwszy atak, ale także element, który może zadecydować o losach całego meczu. Dla Igi, poprawa tego aspektu gry może znacząco podnieść jej poziom pewności siebie i stabilność podczas długich i wyczerpujących spotkań.
Co może zrobić? Po pierwsze, Świątek powinna skupić się na technice i regularności serwisu, a nie tylko na jego sile. Skuteczny serwis to nie tylko moc, ale i precyzja. Praca nad zmiennością rotacji i kątami może sprawić, że jej serwis będzie mniej przewidywalny dla przeciwniczek. Częstsze korzystanie z serwisów z mniejszą siłą, ale większą precyzją, mogłoby skutecznie zmylić rywalki, dając jej przewagę.
### Zbyt defensywna gra
Kolejnym problemem, który rzuca się w oczy, jest zbyt defensywna postawa Igi w trakcie kluczowych wymian. Świątek ma tendencję do zbyt głębokiego cofania się za linię końcową, co daje rywalkom więcej przestrzeni do manewrowania i prowadzenia ataków. Choć Świątek jest doskonała w defensywie, jej naturalny talent do kontrataków mógłby być jeszcze skuteczniejszy, gdyby częściej decydowała się na bardziej agresywne podejście do gry.
Aby temu zaradzić, musi zacząć grać bardziej ofensywnie, narzucając swój styl gry i zmuszając przeciwniczki do biegania za piłką. Skracanie wymian, częstsze wchodzenie do siatki oraz szybsze zakończenie punktów mogłyby dać jej znaczącą przewagę. Wprowadzenie elementów gry przy siatce, na co rzadko się decyduje, mogłoby też zwiększyć różnorodność jej taktyki.
### Sfera mentalna
Na najwyższym poziomie rywalizacji nie tylko technika i fizyczność decydują o sukcesach, ale także psychika. Wydaje się, że Iga Świątek niekiedy zmaga się z presją, która na nią ciąży jako na liderkę rankingu WTA. Zawodniczki, które przez długi czas dominują na światowych kortach, potrafią doskonale radzić sobie z presją, jednak dla młodej zawodniczki, jaką jest Świątek, może to być dodatkowe obciążenie.
Świątek powinna pracować nad sferą mentalną, co pozwoli jej lepiej zarządzać emocjami w kluczowych momentach meczu. Współpraca z psychologiem sportowym mogłaby pomóc jej w rozwijaniu umiejętności koncentracji oraz radzenia sobie z trudnymi sytuacjami na korcie. Spokój i opanowanie są kluczowe w momentach, gdy wynik meczu wisi na włosku, a Iga niejednokrotnie pokazywała, że ma potencjał, by grać na najwyższym poziomie przez długie lata.
### Podsumowanie
Iga Świątek ma przed sobą świetlaną przyszłość w tenisie, ale aby utrzymać się na szczycie i stale się rozwijać, musi popracować nad kilkoma aspektami swojej gry. Poprawa serwisu, zmiana podejścia taktycznego na bardziej ofens