Rzadki widok dla fanów Igi Świątek. Niestety tym razem nie jest to powód do dumy. Prestiżowy serwis Tennis365.com umieścił liderkę rankingu WTA na pierwszym miejscu na liście “wielkich przegranych” rywalizacji w US Open. W uzasadnieniu czytamy o “smutnym zakończeniu”, a opinia na temat Aryny Sabalenki wygląda zupełnie inaczej. Sprawdź, kto jeszcze znalazł się wśród tenisistek, które zawiodły w Nowym Jorku.
Polka zaszła w US Open dalej, niż rok temu, ale wydaje się, że świat jeszcze mocniej zareagował na jej odpadnięcie w ćwierćfinale. Do tego po tytuł sięgnęła jej największa rywalka Aryna Sabalenka. Wynik finału może nieść ogromne konsekwencje w kontekście pozycji liderki rankingu WTA w kolejnych miesiącach.
Problemy Świątek zdiagnozował były legendarny tenisista John McEnroe. — Dla mnie głównym powodem, dla którego Iga miała ostatnio problemy, jest to, że w ogóle nie wygląda ostatnio na kogoś, kto wygrał cztery razy Roland Garros — ocenia zdumiony Amerykanin w rozmowie z “Super Expressem”.
Iga Świątek na pierwszym miejscu listy “wielkich przegranych”
Słowa Amerykanina poniosły się w Polsce, a fani tenisa na świecie zobaczyli właśnie Świątek na liście “wielkich przegranych” US Open. Właśnie w tym miejscu uznany serwis tennis365.com umieścił 23-latkę po nieudanym występie przeciwko Jessice Peguli.
Tennis365.com podsumowuje US OpenTennis365.com podsumowuje US Open (Foto: Tennis365 / Materiały prasowe)
“Pomimo dominacji Świątek w WTA Tour, numer jeden na świecie nie zdołała dotrzeć do półfinału Wielkiego Szlema poza Roland Garros od 2022 r. Słaby występ w ćwierćfinale przeciwko Peguli był smutnym zakończeniem tego, co do tego momentu było silną operacją” — czytamy w uzasadnieniu. Na liście znalazły się jeszcze obrończyni tytułu Coco Gauff, Emma Raducanu i Jelena Rybakina.
Podsumowanie występu Igi ŚwiątekPodsumowanie występu Igi Świątek (Foto: Tennis365 / Materiały prasowe)
Dziennikarz podsumował też triumf Białorusinki. “Po zeszłorocznej porażce Sabalenka w wielkim stylu zrehabilitowała się w Nowym Jorku, przegrywając tylko jednego seta w drodze po tytuł. Trzeci triumf singlowy w Wielkim Szlemie — i czujesz, że jeszcze nie skończyła” — zachwyca się serwis. A to znak, że świat wierzy w zmianę liderki rankingu w ciągu najbliższych miesięcy.
**Wielcy przegrani. Iga Świątek otwiera niechlubną listę. Przykry widok**
W sporcie istnieją momenty, które na długo pozostają w pamięci kibiców – zarówno te pełne triumfu, jak i te bolesne porażki. Mimo że historia zapamiętuje głównie zwycięzców, to jednak losy przegranych także odgrywają kluczową rolę w tworzeniu sportowej rzeczywistości. Niestety, czasem zdarza się, że nawet najbardziej utytułowani sportowcy doświadczają momentów, które stawiają ich w niechlubnym świetle. Tak też stało się w przypadku Igi Świątek, której ostatnia porażka na ważnym turnieju odbiła się szerokim echem w świecie tenisa.
### Początek kariery i wielkie nadzieje
Iga Świątek, młoda polska tenisistka, jeszcze kilka lat temu była postrzegana jako wschodząca gwiazda światowego tenisa. Jej imponujące zwycięstwo w Roland Garros w 2020 roku sprawiło, że w Polsce, ale i na całym świecie, zaczęto mówić o niej jako o nowej sile w kobiecym tenisie. Wówczas wydawało się, że drzwi do wielkiej kariery stoją przed nią otworem, a kolejne sukcesy są tylko kwestią czasu. Młoda zawodniczka miała wszystko – talent, mentalność zwyciężczyni, a także umiejętności, które pozwalały jej dominować na kortach. Ale jak to bywa w sporcie, droga na szczyt jest kręta i pełna przeszkód.
### Niespodziewany spadek formy
Ostatnie miesiące dla Igi Świątek były dalekie od ideału. Choć wciąż znajduje się w czołówce rankingu WTA, to jej forma w najważniejszych turniejach zaczęła budzić coraz większe obawy wśród ekspertów i kibiców. Porażki, które kiedyś były sporadyczne, zaczęły pojawiać się coraz częściej, a oczekiwania wobec młodej Polki, które po triumfie w Paryżu sięgały zenitu, teraz stają się dla niej ciężarem.
Ostatnia porażka, która postawiła Świątek na czele niechlubnej listy „wielkich przegranych”, była szczególnie bolesna. Po świetnych występach w fazie grupowej turnieju, w kluczowym momencie zabrakło jej skuteczności, determinacji, a być może i szczęścia. Przykry widok zrozpaczonej zawodniczki na korcie był dla jej fanów trudny do zaakceptowania.
### Presja sukcesu
Jednym z głównych powodów, dla których Świątek znalazła się w tak trudnym położeniu, jest niewątpliwie presja, z jaką musi się mierzyć. Po sukcesie na Roland Garros, oczekiwania wobec niej gwałtownie wzrosły. Każdy kolejny turniej to dla Igi walka nie tylko z rywalkami, ale i z ogromnymi oczekiwaniami – zarówno ze strony kibiców, jak i mediów. Mimo że Świątek ma zaledwie 23 lata, to już teraz jest postrzegana jako jedna z głównych faworytek do wygrania większości turniejów wielkoszlemowych. To wielki ciężar, z którym nie każdy sportowiec potrafi sobie poradzić, a młoda Polka, choć jest świetnie przygotowana mentalnie, również musi się z nim mierzyć.
Presja sukcesu często prowadzi do wypalenia lub spadku formy. Świątek nie jest pierwszą zawodniczką, która doświadczyła takiego problemu. W przeszłości wiele gwiazd tenisa, jak choćby Jennifer Capriati czy Martina Hingis, również borykało się z podobnymi trudnościami. Niezależnie od tego, jak utalentowany jest zawodnik, psychika odgrywa kluczową rolę w osiąganiu sukcesów na najwyższym poziomie.
### Wielcy przegrani w historii sportu
Historia sportu pełna jest zawodników, którzy mimo wielkich oczekiwań i ogromnych talentów, nie zdołali sprostać presji i ostatecznie kończyli swoją karierę w cieniu wielkich porażek. Świątek, mimo młodego wieku, znalazła się w gronie tych, których porażki budzą szerokie emocje. Wśród innych „wielkich przegranych” możemy wymienić wielu wybitnych sportowców, których kariery miały wzloty i upadki, ale to te drugie zdominowały pamięć kibiców.
W tenisie przykładem może być Andy Murray, który przez lata pozostawał w cieniu wielkiej trójki – Federera, Nadala i Djokovicia. Choć Murray wygrał trzy turnieje wielkoszlemowe, to jednak przez większość kariery był postrzegany jako ten, który nie potrafił przebić się przez ścianę dominacji wybitnych rywali. Mimo wszystko, Brytyjczyk nie poddał się, a jego determinacja i waleczność sprawiły, że ostatecznie zyskał szacunek w świecie sportu.
Podobnie sytuacja miała się z Ivanem Lendlem, który mimo wielu sukcesów na korcie, przez długi czas nie mógł wygrać Wimbledonu – najbardziej prestiżowego turnieju tenisowego. Jego liczne próby zakończyły się niepowodzeniami, a każdy kolejny rok tylko zwiększał presję i frustrację. Ostatecznie Lendl nigdy nie zdobył wymarzonego trofeum, co na zawsze wpisało go na listę „wielkich przegranych”.
### Co dalej z Igą Świątek?
Porażki są nieodłącznym elementem kariery każdego sportowca, nawet tych największych. To, co wyróżnia prawdziwych mistrzów, to umiejętność podnoszenia się po upadkach i wyciągania wniosków z niepowodzeń. Iga Świątek, mimo że znalazła się na niechlubnej liście wielkich przegranych, wciąż ma przed sobą wiele lat kariery i niejedną okazję, by wrócić na szczyt.
Niewątpliwie kluczowym elementem dla dalszej kariery młodej Polki będzie praca nad aspektem mentalnym. Wielu ekspertów zwraca uwagę, że w kluczowych momentach Świątek brakuje zimnej krwi i pewności siebie, które były jej znakiem rozpoznawczym na początku kariery. Ważne będzie także otoczenie się odpowiednimi doradcami i trenerami, którzy pomogą jej wrócić na zwycięską ścieżkę.
Nie można jednak zapominać, że tenis to sport nieprzewidywalny, a jedno zwycięstwo lub porażka mogą zmienić bieg kariery. Świątek ma przed sobą wiele turniejów, w których będzie miała okazję udowodnić swoją wartość. Jej talent, umiejętności i potencjał są niezaprzeczalne, a porażki, które teraz bolą, mogą okazać się kluczem do jej dalszego rozwoju.
### Wnioski
Choć ostatnie wydarzenia stawiają Igę Świątek w trudnym położeniu, nie można jej skreślać. Porażki są częścią sportu, a każdy wielki mistrz musi przez nie przejść. Kluczowe jest to, jak Świątek poradzi sobie z tymi trudnościami i czy zdoła się odbudować. Wielu sportowców po bolesnych przegranych wracało na szczyt silniejszymi niż kiedykolwiek. Iga Świątek ma wszystkie predyspozycje, by dołączyć do tego grona, a jej historia na pewno jeszcze nie jest zakończona.