Aryna Sabalenka ma chwilę chwały po zwycięstwie w US Open. Po wygranej z Jessiką Pegulą Białorusinka została zapytana, czy nie przeszkadza jej fakt, że w rankingu cały czas znajduje się za plecami Igi Świątek. Jednoznacznie odpowiedziała na zaczepne pytanie, dając do zrozumienia, co dla niej aktualnie jest najważniejsze.
Przypomnijmy, że w sobotni wieczór byliśmy świadkami meczu, który był godny finału US Open. Widownia stała murem za Jessicą Pegulą i nie życzyła sukcesu Arynie Sabalence. Gdy ta popełniała błędy, na stadionie podnosiła się wrzawa. Pomimo heroicznych zrywów ze strony Amerykanki to Sabalenka ostatecznie uciszyła trybuny i sięgnęła po swój trzeci wielkoszlemowy tytuł, wygrywając 7:5, 7:5.
Igę Świątek w końcowych tygodniach tego sezonu czekają trudne chwile związane z obroną tytułu w dwóch dużych turniejach. A to oznacza, że Aryna Sabalenka już wkrótce stanie przed szansą na powrót na pozycję liderki rankingu WTA. To realna perspektywa, która wcale nie musi stać się rzeczywistością.
Jedno jest pewne: najbliższe turnieje w kobiecym tenisie będą miały dodatkową stawkę. Świątek rozpocznie nowy tydzień z dorobkiem wynoszącym 10885 pkt, a Sabalenka będzie miała 8716 pkt. Przewaga wynosić będzie zatem 2169 pkt.
Aryna Sabalenka reaguje na pytanie, o bycie numerem dwa w WTA
Sabalenka podczas konferencji prasowej po finałowym zwycięstwie została zapytana, czy nie przeszkadza jej fakt, że cały czas jest druga, za plecami Igi Świątek. — Staram się nie skupiać na rankingach, nie sprawdzam tego, gdzie jestem i gdzie będę po wygraniu danego turnieju. Koncentruję się na sobie i wiem, że jeśli na każdym turnieju będę w stanie grać swój najlepszy tenis, ponownie stanę się numerem jeden na świecie. Ja chcę doskonalić się jako tenisistka i jako człowiek. Ale tak, mam nadzieję pewnego dnia znaleźć się na szczycie rankingu — zakończyła.
**Aryna Sabalenka dostała pytanie o Igę Świątek tuż po wygraniu US Open! Oto jej reakcja**
Aryna Sabalenka, białoruska tenisistka, która właśnie sięgnęła po tytuł wielkoszlemowy na US Open, po raz kolejny udowodniła, że jej pozycja w czołówce światowego tenisa nie jest przypadkowa. W końcówce sezonu, który obfitował w emocje i liczne sukcesy, zawodniczka stanęła na najwyższym stopniu podium w Nowym Jorku, co stanowiło zwieńczenie jej ciężkiej pracy i determinacji. Po tym triumfie, który był jednym z najważniejszych momentów jej kariery, Sabalenka została zapytana o swoją rywalkę, Polkę Igę Świątek. Jej odpowiedź była pełna szacunku i uznania dla osiągnięć Świątek, co podkreśliło nie tylko ich rywalizację, ale również wzajemne wsparcie i uznanie dla siebie nawzajem w świecie tenisa.
### Droga do finału US Open
Droga Sabalenki do tytułu nie była łatwa. Turniej US Open, jako jeden z najtrudniejszych turniejów tenisowych na świecie, wymagał od niej nie tylko umiejętności, ale i żelaznej kondycji oraz odporności psychicznej. W tegorocznej edycji Sabalenka zaprezentowała się znakomicie, pokonując w drodze do finału kilka czołowych zawodniczek, w tym Karolinę Muchovą w dramatycznym półfinale, który zakończył się po intensywnym, trzysetowym starciu. Białorusinka pokazała tam niesamowitą waleczność i nieustępliwość, co było jej znakiem firmowym w całym turnieju.
### Finałowy triumf i emocje
W wielkim finale, Sabalenka zmierzyła się z jedną z najbardziej utalentowanych zawodniczek młodego pokolenia, Coco Gauff. Mecz był pełen emocji i zwrotów akcji, ale to Sabalenka zdołała zachować spokój w kluczowych momentach. Ostateczne zwycięstwo w dwóch setach (6:2, 6:4) było dowodem na jej dominację tego dnia i umiejętność radzenia sobie z presją. Sabalenka, po ostatnim punkcie, upadła na kort z radości, nie kryjąc wzruszenia. Dla niej ten tytuł oznaczał nie tylko osobisty triumf, ale również potwierdzenie, że jej ciężka praca przynosi wymierne efekty.
### Pytanie o Igę Świątek
Po zakończeniu meczu, podczas ceremonii wręczenia nagród, media skupiły się nie tylko na sukcesie Sabalenki, ale także na jej relacji z Igą Świątek, która przez długi czas utrzymywała się na pierwszym miejscu w rankingu WTA. Dziennikarze, wiedząc o rywalizacji pomiędzy obiema tenisistkami, zapytali Sabalenkę, co sądzi o Polce i jak ocenia ich wspólne zmagania na kortach.
Odpowiedź Sabalenki była pełna szacunku. „Iga to niesamowita zawodniczka, zawsze gra na najwyższym poziomie. Nasze mecze są zawsze trudne, ale też bardzo satysfakcjonujące, bo zmuszają mnie do dawania z siebie wszystkiego. Zawsze motywuje mnie do pracy i dążenia do bycia lepszą wersją siebie. Bardzo ją szanuję i jestem pewna, że jeszcze wiele razy zmierzymy się na największych scenach światowego tenisa” – powiedziała Sabalenka z uśmiechem.
To nie pierwsza okazja, kiedy Sabalenka wyraża uznanie dla Świątek. W ciągu ostatnich miesięcy ich rywalizacja była jedną z najbardziej fascynujących w kobiecym tenisie. Obie tenisistki reprezentują zupełnie różne style gry – Sabalenka jest znana ze swojej siły i agresywnego stylu, podczas gdy Świątek cechuje się bardziej zrównoważoną, techniczną grą. Ta różnorodność sprawia, że ich mecze są zawsze widowiskowe i pełne emocji.
### Wzajemny szacunek
Mimo że rywalizacja między nimi jest intensywna, obie zawodniczki często podkreślają wzajemny szacunek i uznanie. Świątek, która przez większość 2023 roku była liderką światowego rankingu, również wielokrotnie chwaliła Sabalenkę za jej umiejętności i determinację na korcie. Ich relacja jest doskonałym przykładem na to, że sport, nawet na najwyższym poziomie, może łączyć zawodników w duchu fair play i wzajemnego wsparcia.
Sabalenka, która po zwycięstwie na US Open objęła pozycję liderki rankingu WTA, zdaje sobie sprawę, że utrzymanie tej pozycji będzie wymagało od niej nieustannej pracy i skupienia. Iga Świątek, mimo że straciła pierwsze miejsce, z pewnością będzie dążyła do odzyskania tronu, co zapowiada ekscytujące starcia w nadchodzących turniejach.
### Kolejne wyzwania
Triumf Sabalenki w US Open to bez wątpienia jej największy sukces w karierze, ale zawodniczka nie zamierza spoczywać na laurach. Przed nią jeszcze wiele wyzwań, w tym nadchodzące turnieje w Azji oraz sezon halowy. Sabalenka doskonale zdaje sobie sprawę, że jako nowa liderka rankingu WTA będzie musiała bronić swojej pozycji przed takimi zawodniczkami jak Świątek, Gauff czy Elena Rybakina.
„Zwycięstwo w US Open to spełnienie moich marzeń, ale to dopiero początek. Chcę kontynuować swoją dobrą passę i udowodnić, że zasługuję na miejsce na szczycie. Każdy turniej to nowe wyzwanie, a ja jestem gotowa na ciężką pracę i rywalizację na najwyższym poziomie” – dodała Sabalenka w jednym z wywiadów po finale.
### Co dalej dla Świątek?
Dla Igi Świątek porażka w US Open i utrata pierwszego miejsca w rankingu była z pewnością rozczarowaniem, ale Polka wielokrotnie udowadniała, że potrafi się podnieść po trudnych momentach. Jej mentalność i determinacja sprawiają, że jest jedną z najbardziej niebezpiecznych zawodniczek na świecie, a jej powrót na szczyt jest tylko kwestią czasu.
Wielu ekspertów uważa, że nadchodzące miesiące mogą przynieść kolejne spektakularne mecze pomiędzy Świątek a Sabalenką, co z pewnością ucieszy kibiców tenisa na całym świecie. Rywalizacja obu zawodniczek stanowi esencję współczesnego kobiecego tenisa – dynamicznego, nieprzewidywalnego i pełnego emocji.
### Podsumowanie
Aryna Sabalenka, odpowiadając na pytanie o Igę Świątek po wygraniu US Open, pokazała, że mimo rywalizacji na najwyższym poziomie, potrafi okazać szacunek i uznanie dla swoich przeciwniczek. Jej triumf w Nowym Jorku to bez wątpienia jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie tenisa w 2024 roku, a przyszłość zapowiada się równie ekscytująco. Zarówno Sabalenka, jak i Świątek, będą z pewnością kontynuować swoją rywalizację na najwyższym poziomie, co przyciągnie uwagę fanów i ekspertów z całego świata.