Iga Świątek dostała kilka trudnych pytań na konferencji prasowej po ćwierćfinałowej porażce w US Open z Jessicą Pegulą. Nasza zawodniczka odniosła się do kwestii oczekiwań względem jej występów, jak również bardzo stanowczo zareagowała na pytanie, czy zamierza zrobić sobie przerwę od gry, skoro od pewnego czasu informuje, że harmonogram jest przeładowany turniejami. W tej kwestii błyskawicznie rozwiała wątpliwości.
“Wchodząc na turniej, powiedziałaś, że miałaś niższe oczekiwania wobec siebie. Czy to przez to, jak grałaś, czy bardziej dlatego, że zdejmowałaś z siebie presję” — po tym pytaniu nasza tenisistka najpierw wyjaśniła, że próbuje się mentalnie odciążyć, następnie otwarcie przyznała, co jest jej celem, gdy przystępuje do rywalizacji.
Zobacz więcej: Krzyk Igi Świątek poniósł się po całym korcie. Ten jedyny raz [SKRÓT]
Iga Świątek nie chce powielać błędów z poprzedniego sezonu
“Zawsze staram się mieć niższe oczekiwania, ponieważ wiem, że każda z nas może wygrać ten turniej, a to nie jest łatwe” — wyznała. “Kiedy nakładam na siebie zbyt wysokie oczekiwania, nigdy nie gram dobrze. Staram się je obniżyć. Nie zawsze się to udaje, ponieważ trudno mieć niskie oczekiwania, kiedy tak wielu ludzi na ciebie liczy, a ty masz świadomość, że twoja forma jest naprawdę dobra. Pamiętam, jak było w zeszłym roku i nie będę za każdym razem oczekiwać od siebie samych zwycięstw” — stanowczo stwierdziła Polka.
W dalszej części wypowiedzi najlepsza tenisistka na świecie wyjaśniła swoją filozofię podejścia do poszczególnych turniejów. Polka przystępując do rozgrywki nie myśli o tym, że koniecznie musi zwyciężyć.
“Bardziej skupiam się na pracy. I to jest precyzyjniejsza odpowiedź. Kiedy pojawiam się na turnieju, wszyscy chcecie wiedzieć, jaki jest mój cel… wygranie finału, półfinału… a to nie o to chodzi. To nie są moje cele, kiedy zaczynam rywalizację. To jest moja odpowiedź, ponieważ chcę wyjaśnić, że nie oczekuję od siebie konkretnych wyników. Bardziej oczekuję, że będę pracować i przejdę przez pewne problemy i popracuję nad nimi, i to wszystko” — stwierdziła wprost.
Czytaj więcej: Fortuna mimo porażki. Oto ile Iga Świątek zarobiła w US Open
Iga Świątek stanowczo zareagowała na pomysł zrobienia sobie przerwy
Świątek została zapytana również o to, czy nie chce zrobić sobie przerwy. Polka w ostatnim czasie dość często wspominała o tym, że turniejowy kalendarz jest mocno przeładowany. Zawodniczka stanowczo sprzeciwiła się takiemu rozwiązaniu, tłumacząc, dlaczego nie zamierza przerywać gry. “Nie planuję, to bez sensu. Potem będzie mi trudno wrócić do touru. Jest ciężko, ale nie chcę robić sobie żadnej przerwy” — wytłumaczyła.
Bolesna porażka Igi Świątek z Jessicą Pegulą Pegulą
Przypomnijmy, że Jessica Pegula popisała się kapitalną grą w środowy wieczór, dzięki czemu pokonała w ćwierćfinale Igę Świątek 6:2, 6:4 i wyrzuciła naszą tenisistkę za burtę US Open. Polka tylko w drugim secie momentami pokazywała przebłyski swojego geniuszu. Po jednej z udanych akcji aż wrzasnęła na cały stadion, chcąc się nakręcić i spróbować powalczyć o odwrócenie niekorzystnego biegu wydarzeń. Niestety, tym razem rywalka była nie do pokonania.
**Iga Świątek narzekała, więc dostała sugestię. Ale jej się nie spodobała**
Iga Świątek, światowa liderka w tenisie, od dłuższego czasu pozostaje na ustach fanów sportu, nie tylko z powodu swoich niezwykłych umiejętności na korcie, ale także przez to, jak otwarcie wyraża swoje opinie. Polka jest znana z tego, że mówi to, co myśli, zarówno na temat własnej gry, jak i szeroko pojętych kwestii związanych z tenisem. Ostatnio jednak jej komentarze wywołały pewne kontrowersje, gdyż Świątek wyraziła swoje niezadowolenie na temat pewnych aspektów gry, co z kolei spotkało się z odpowiedzią – sugestią, której chyba nie przyjęła zbyt entuzjastycznie.
### Narzekania na harmonogram
Jednym z głównych tematów, który wzbudził niepokój Świątek, jest napięty harmonogram, jaki panuje w tenisie zawodowym. Każdy fan tenisa wie, że sport ten wymaga nie tylko znakomitej kondycji fizycznej, ale również psychicznej, a zawodnicy często są zmuszani do rywalizacji na najwyższym poziomie praktycznie przez cały rok. To powoduje, że wielu z nich odczuwa skutki zmęczenia i przepracowania, co w dłuższej perspektywie może prowadzić do wypalenia i kontuzji.
Iga Świątek, która w ciągu ostatnich lat stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy kobiecego tenisa, otwarcie krytykowała harmonogram turniejów, zwracając uwagę na brak wystarczającej ilości czasu na regenerację pomiędzy kolejnymi imprezami. Polka wielokrotnie wspominała, że natłok turniejów i krótkie przerwy pomiędzy nimi nie sprzyjają ani zdrowiu fizycznemu, ani psychicznemu zawodniczek.
### Kontrowersje wokół kortów twardych
Jednym z elementów, na które Świątek zwróciła uwagę w swoich niedawnych wypowiedziach, jest dominacja kortów twardych w kalendarzu WTA. Jak wiadomo, korty twarde są bardziej wymagające dla stawów i mięśni zawodników, co zwiększa ryzyko kontuzji. Świątek, która zdobyła swoje największe sukcesy na kortach ziemnych, niejednokrotnie podkreślała, że korty twarde są dla niej mniej komfortowe i bardziej obciążające dla ciała.
W jednym z wywiadów Iga wyraziła swoją opinię, mówiąc: “Mam wrażenie, że powinniśmy bardziej dbać o zdrowie zawodników. Korty twarde, na których gramy większość sezonu, są bardzo trudne dla organizmu. Oczywiście, rozumiem, że jest to tradycja i część kalendarza, ale warto by było pomyśleć o zróżnicowaniu nawierzchni”. Wypowiedzi te wzbudziły pewne zainteresowanie w środowisku sportowym, a w odpowiedzi na nie pojawiły się różne sugestie ze strony ekspertów i osób związanych z tenisem.
### Sugestia, która się nie spodobała
Jedną z najgłośniejszych odpowiedzi na komentarze Świątek przyszła ze strony byłego znanego tenisisty i trenera, który zasugerował, że jeśli Świątek ma tak duże problemy z kortami twardymi, może powinna rozważyć zmniejszenie liczby startów w turniejach rozgrywanych na tego typu nawierzchni. “Może Iga powinna bardziej selektywnie podchodzić do swojego kalendarza startów. Jeśli korty twarde są dla niej takim problemem, powinna skupić się na turniejach rozgrywanych na innych nawierzchniach” – powiedział w jednym z wywiadów.
Sugestia ta wydaje się jednak dość problematyczna. W dzisiejszych realiach tenisowych zawodnicy muszą brać udział w najważniejszych turniejach na każdej nawierzchni, aby utrzymać wysoką pozycję w rankingu. Dodatkowo, korty twarde dominują w kalendarzu, a największe turnieje, takie jak US Open, są właśnie na tej nawierzchni. W związku z tym, rezygnacja z kortów twardych byłaby dla Świątek nie tylko ryzykowna, ale także prawie niemożliwa do zrealizowania bez poważnych konsekwencji dla jej kariery.
### Dlaczego to problem?
Odpowiedź na zarzuty Świątek dotyczące nawierzchni kortów jest bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Wielu ekspertów i komentatorów zauważa, że choć Iga ma swoje powody do krytyki, to zmiana struktury kalendarza tenisowego nie jest łatwym zadaniem. Korty twarde są popularne nie tylko ze względu na swoją uniwersalność, ale także na fakt, że są tańsze w utrzymaniu niż np. korty trawiaste czy ziemne. Turnieje rozgrywane na twardych nawierzchniach są bardziej dostępne dla organizatorów, co oznacza, że z finansowego punktu widzenia są bardziej opłacalne.
Świątek, jako liderka rankingu WTA, ma prawo zwracać uwagę na warunki, w jakich rywalizują zawodniczki, ale sugerowanie, by zrezygnowała z gry na kortach twardych, jest bardziej złożone niż prosta zmiana harmonogramu. Co więcej, wielu zawodników uważa korty twarde za najsprawiedliwszą nawierzchnię, ponieważ nie faworyzują one żadnego konkretnego stylu gry tak wyraźnie, jak korty trawiaste czy ziemne.
### Psychiczne obciążenie tenisistów
Warto również zwrócić uwagę na inny aspekt wypowiedzi Świątek, mianowicie na psychiczne obciążenie związane z ciągłym uczestnictwem w turniejach. W ostatnich latach coraz więcej tenisistów i tenisistek otwarcie mówi o problemach ze zdrowiem psychicznym. Zawodnicy często muszą radzić sobie z presją wynikającą nie tylko z oczekiwań kibiców, ale także z intensywności rywalizacji. Krótka przerwa między turniejami nie pozwala im na pełną regenerację, co może prowadzić do problemów nie tylko fizycznych, ale i mentalnych.
Świątek, jako młoda zawodniczka, doskonale rozumie, jak duże znaczenie ma dbałość o zdrowie psychiczne. W swoich wypowiedziach wielokrotnie podkreślała, że mentalna strona sportu jest równie ważna, co fizyczna, i że zawodnicy powinni mieć więcej czasu na odpoczynek oraz regenerację psychiczną. To jednak kolejny aspekt, który jest trudny do rozwiązania w ramach obecnego kalendarza.
### Co dalej dla Świątek?
Iga Świątek z pewnością nie zamierza rezygnować z walki o najlepsze wyniki, niezależnie od nawierzchni, na której przyjdzie jej rywalizować. Polka udowodniła, że potrafi wygrywać na każdym rodzaju kortu, a jej sukcesy na twardych nawierzchniach, w tym wygrana w US Open, są tego najlepszym dowodem. Jednak jej otwartość w wyrażaniu opinii na temat warunków gry i zdrowia zawodników sprawia, że temat ten będzie powracał.
W przyszłości możemy spodziewać się dalszych dyskusji na temat zmiany kalendarza tenisowego, a także ewentualnych działań ze strony WTA w kierunku poprawy warunków gry. Jednak na ten moment wydaje się, że sugestia, by Świątek ograniczyła swoją grę na kortach twardych, nie jest realistycznym rozwiązaniem.